poniedziałek, 11 sierpnia 2014

Blog Wolnego Słowa: Rozbijamy labirynt luster smoleńskich.

Rozbijamy labirynt luster smoleńskich.

Na blogu PiSmakera (salon24.pl)w temacie tzw.katastrofy smoleńskiej mamy taką notkę:




Pole ofiar smoleńskich .Słaba widoczność ale na tyle dobra by stwierdzić że ludzi nie odkopywały służby ruskie Robiły za to foty.

·                                Czego dowiadujemy się z informacji z różnych pozbieranych źródeł na temat ciał ofiar tzw. katastrofy smoleńskiej(Zebrała to blogerka E.B. i w odpowiedzi na zapytanie Mysticmana :
 „W kontekście HWW. Czy dysponuje ktoś wiarygodnymi informacjami nt. tego, ile ofiar "wyglądało, jakby spało", a ile ciał było "rozczłonkowanych" ??”
 na blogu FYMa wyświetliła takie dane jako odpowiedź:
(wytłuszczenia i liczby moje do celu analizy)
„Na podstawie notki opracowanej przez Epitwo : zestawienia.salon24.pl
Arkadiusz Protasiuk(1)
- jego Brat milczy, nie udało mu sie zidentyfikować ciała, ident. po DNA; rodzinie oddano czysty mundur o zapachu paliwa; trumna wróciła w partii ostatnich 20, 23 kwietnia 
"We wtorek 13 kwietnia Krzysztof, brat pilota, wysłał rodzicom sms-a z Moskwy z informacją, ze nie odnaleziono jeszcze ciała Arka. Pisał też, że Rosjanie mają podnosić zgodnie z tym, co mówi raport MAK, kokpit został znaleziony od razu, przewieziony, zabezpieczony,
a w nim ciała załogi, przypięte pasami, tożsamość tych osób nie budziła wątpliwości - kapitan siedział na swoim miejscu, nawigator na swoim itd. Ich pozycje w chwili śmierci dokładnie opisano(gdzie stopa, ręka itd.).Tymczasem z relacji rodziny majora wynika coś zupełnie innego, oni ciała nie widzieli. 
DOSTALI TYLKO MUNDUR, NIEZNISZCZONY, CZYSTY
Justyna Moniuszko(2) -
ranka na głowie, jakby spala
Maria Kaczyńska(3)
- jej Brat
nie miał problemów zrozpoznaniem ciała.(szczegóły tu:http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110409&typ=re&id=re10.txt
 Ryszard Kaczorowski(4), ciało w całości leżałalo obok L. Kaczyńskiego na Siewiernym

Władysław Stasiak(5) 
zidentyfikowała go żona, był w dobrym stanie

Aleksander Szczygło(6)
ciało zidentyfikował brat, Edward Szczygło, który do dziś nie otrzymał portfela i srebrnego zegarka, marki "Longines", wartego kilka tysięcy złotych.- „Nie wierzę, że zegarek został zniszczony podczas katastrofy - mówi Edward Szczygło - bo ciało
brata nie było zmasakrowane. Zachowała się nawet paczka papierosów w jego kieszeni." 

Paweł Wypych
(7)
 
zidentyfikowała go żona,
rozpoznanie ciała nie stanowiło najmniejszego problemu, ciało w całości

Krzysztof Putra(8)
ciało w całości leżało obok L. Kaczyńskiego, rozpoznał syn,
ciało było w całości, "potworny grymas na twarzy"

Mariusz Handzlik(9)
rodzinie okazano "obcego trupa". Identyfikacji rzekomo dokonał ksiądz Błaszczyk
Według opisu z sekcji zwłok Mariusz Handzlik miał zmasakrowaną jedną część twarzy. Poza tym
bez uszkodzeń.Nikt z rodziny nie zidentyfikował ciała Mariusza Handzlika. Ksiądz Błaszczyk zapewnia Jego rodzinę, że osobiście włożył ś.p. Handzlikowi różaniec do ręki w trumnie.

Gen.Włodzimierz Ptasiński(10)
zmasakrowany
, mundur w nienagannym stanie

Dyrektor Mariusz Kazana(11)
zidentyfikowany
w dobrym stanie; 

Wiceminister Stanisław Komorowski(12)
identyfikowali go synowie, nie mieli problemów,
wyglądał jakby spał.

ks. Jozef Joniec(13)
był w całościmówiła siostra

Katarzyna Doraczyńska(14)
nic się Jej nie stało, rozmazany makijaż.; jakby spała, ciało bez uszkodzeń

Janusz Kurtyka(15)
zabłocony, zaschnięte błoto na włosach, wdowa zaprzeczała, że sekcja się odbyła, 
w Brukseli w trakcie swojej wypowiedzi, co było też opisane w mediach (…) pani Kurtykowa powiedziała, że ona jako lekarz zaświadcza tam przed parlamentem, przed komisją w Brukseli (…) że ona jako lekarz stwierdza, że na ciele jej męża nie przeprowadzono sekcji zwłok. (…)"
ciało J. Kurtyki było w bardzo dobrym stanie:
Z. Kurtyka, która początkowo miała problemy z identyfikacją męża, gdyż jego ciało zostało błędnie przez Rosjan opisane wspomina, że po wytypowaniu rzeczy osobistych pokazano rodzinie ciało: „Zainteresowaliśmy się tym, dlaczego już pierwszego dnia nie byliśmy w stanie rozpoznać poopisie
tak dobrze zachowanego ciała”.

Zbigniew Wassermann(16)
ciało rozpoznała synowa, sekcji nie było,
wyglądał jakby spał

BOR. Jarosław Florczak(17)
właściwie niezniszczone dokumenty. Jego prawo jazdy, legitymacja... nawet zwykła kartka, świstek papieru, który miał w kieszeni marynarki - to wszystko
przetrwało katastrofę" s. 116 ksiażki Joanny Racewicz

Rzecznik Janusz Kochanowski(18)
rozpoznany, żona i córka były przekonywane, żeby nie jechały do Moskwy, jednak poleciały. W długiej , dwugodzinnej rozmowie opisały wygląd p. Janusza oraz rzeczy, które miał przy sobie. Nie pokazano im ciała, identyfikowała jakaś osoba na podstawie zdjęć i opisów oraz prokurator.
Powiedzieli im, że
ciało jest w całości.

Anna Walentynowicz(19) 
Janusz Walentynowicz, syn: podczas identyfikacji w Moskwie rozpoznał swoją matkę ze stuprocentową pewnością. "
Jej ciało zachowało się w niemal idealnym stanie, nie było w żaden sposób rozczłonkowane. Nie zauważyłem żadnych obrażeń, czy nawet siniaków" .)

Lekarz Wojciech Lubiński(20)
Ciało identyfikowała siostra - "
był cały". Siostra miała worek z jego rzeczami. "Dokumenty, stetoskop i kluczyki od samochodu były w Mińsku Mazow. Smród paliwa. Dokumenty były właściwie niezniszczone. Z Moskwy "siostra przywiozła Jego obrączkę, jedną spinkę od mankietu koszuli, Jego ubłocony zegarek, który był cały przesiąknięty zapachem paliwa lotniczego i chodził. Jakby nic sie nie stało. Tylko datownik pokazywał dzień wstecz. Oddalam zegarek do czyszczenia (mówi żona - przyp. ep). Zegarmistrz ustawił wszystko tak ja powinno być. I było - tylko przez chwilę. Data znów sie cofnęła.
s 116 książki Joanny Racewicz

Prezes Stefan Melak(21)-
identyfikował brat Andrzej Melak. Najpierw pokazano mu zdjęcia, brat na nich
był cały i bez trudu go rozpoznał, później pokazano ciało. Było w całości, czyste i już po sekcji. Wyglądało tak jakby brat spał.

Tych dziwności dotyczących ofiar nie podnosi się w żadnych oficjalnych opracowaniach, rządowych i opozycyjnych. Przywołałam te relacje na pytanie @Mysticmana, ale z bólem serca. 

Przepraszam wszystkich, których zranił ten wpis. Przypominam tylko dlatego, żebyśmy sobie uprzytomnili tę potworną skalę manipulacji.
Po czterech latach wiele spraw już się zatarło. 
Ale dzięki blogerskim, smoleńskim "Chomikom" nic nie zostanie zapomniane i w odpowiednim czasie przywołane.

Więcej tu:http://zestawienia.salon24.pl/320740,4-lista-pasazerow-jakie-obrazenia-mialy-ciala"
Właśnie przywołuję to zestawienie do analizy. Co wynika z takiego zestawienia?
Ta lista opisów stanu wybranych ofiar którą zamieściła E.B. świadczy tylko o jednym :

Na miejscu zdarzenia w dniu 10.04.2010 nikt nie ratował ofiar polskiej delegacji. To zwyczajnie zajęłoby zbyt dużo czasu. Przypomnę rosyjskie służby stwierdziły że "wsje pagibli" po ok.20 minutach. Używając prostej logiki niemożliwe jest by taką ilość całych ofiar sprawdzić pod kątem funkcji życiowych w tak krótkim czasie.
WNIOSEK!
Wcześniej już wiedziano że wszyscy nie żyją! To makabryczne ale tego logicznego myślenie nie da się zastąpić propagandą medialną i obrazowaniem wielkiej tragedii w GÓWNYCH MEDIACH. Dedukcja w tym przypadku każe nam twierdzić ,że OCENA(analiza) stanu zdrowia całych ofiar w ilości ok.+/-- 30 ciał czyli mniej więcej 1/3 całej ilości ofiar w ciągu 20 minut niech będzie pół godziny ,BYŁA FIZYCZNIE NIE REALNA(nie wykonalna). Dlaczego więc rosyjskie służby ukrywają makabryczną PRAWDĘ o  przyczynach śmierci polskiej delegacji??? Przecież największy ciemniak dzisiaj już się domyśla że nie mogli ocenić tak wyglądającego pola ofiar w ciągu 20,30,40 nawet minut .Do tego potrzebne były interwencje i odkopanie ludzi. To wszystko trwałoby przynajmniej kilka godzin!!!
DLACZEGO NAS OKŁAMALI  ogłaszając „WSJE PAGIBLI” skoro nie mogli być pewni tego ,iż wszyscy nie żyją?
Wygląda na to że wprowadzono nas w jakiś świat fikcji i interpretacji przy ,być może nie świadomym niczego udziale MEDIÓW.(zakładam)
Dowody zdjęciowe są w sieci kilka zdjęć w dość słabej ostrości części mogących zidentyfikować ofiary ,bo nie chodzi tu w tej chwili o ich identyfikację i epatowanie tragedią a o wykazanie spójności między ilością całych ofiar a faktem nie dokonania ocen ofiar przez służby medyczne oraz nie udzielania nikomu ewentualnej pomocy a ich faktycznym stanem fizycznym w czasie po 20 minutach po tzw.katastrofie.
Po takiej analizie inaczej patrzy się na film Koli. Daje on do myślenia i można osiągnąć wrażenie graniczące z pewnością ,że ofiary zaraz po  zdarzeniu (wiele z nich) mogły żyć.
Więcej w temacie TU:
ander.salon24.pl/380333,smolensk-dlaczego-nie-bylo-akcji-ratunkowej-cz-2,4
bws.salon24.pl/466530,swiadkowie-smolenska-widzieli-fakty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz