To do czego doszedłem po analizach zdjęć i filmów z miejsca zdarzenia z 10.04.10 świadczy o jednym:
Ruscy nie zrobili nic aby ratować polską delegację z elitą polityczną i dowództwem RP.
 Z blogu FYMa fragment wypowiedzi Sasina:
 „....JS: 
Yyy... było ustawionych bardzo dużo yyy... karetek pogotowia, ale co zwróciło moją uwagę, yyy..., ci pracownicy służby zdrowia, którzy tam byli, właściwie oni byli przy karetkach, prawda? Znaczy tak jakby stali... Ja sobie w tym momencie zdałem sprawę, że... że prawdopodobnie jest taka sytuacja, że po prostu nie ma kogo ratować,prawda, jeśli... jeśli tak dużo karetek tutaj stoi i, i właściwie ci lekarze, pielęgniarki, oni się tam kręcą przy tych karetkach, prawda, i, i nie ma ich na miejscu, nie ma ich na miejscu katastrofy...”
Przecież na zdjęciach wyraźnie widać ,że na zbadanie obszaru tak dużego potrzeba sporo czasu aby w 100% być pewnym ,że wszyscy z ok.100 osób nie żyją. Na tamten czas służby ratownicze i zabezpieczające miały informacje ,że w samolocie były nawet 132! Osoby.
Pytam .Dlaczego nikt nie wyszukiwał pod gałęziami ,blachami ,różnymi fragmentami wraku ofiar. Nie ma zdjęć pokazujących takie czynności. Proszę się przyjrzeć.
Te fotografie i filmy powszechnie funkcjonujące w internecie nie pokazują ratowania ludzi.
O zgrozo !!! Pokazują tylko gaszenie ognia! Tak jakby najważniejsze było psikanie na małe ogniska sikawkami od życia tak ważnych osób.
Dlaczego ofiary nie noszą śladów udzielania pomocy, przeprowadzania akcji rozpoznawania i ratowania znaków życia, prób wydobywania i poszukiwania .To było 96 osób. Gdzie zdjęcia pokazujące wyszukiwanie rannych a nie zabitych. Zdjęcia samego faktu akcji ratowniczej ewentualnego udzielania pomocy.  Wszystko jak po wybuchu Wezuwiusza w mieście Herkulanum i Herculaneum. Zastygło w stanie „zaczarowania” i nietykalnym po to aby potem spokojnie zapakować wszystkich do trumien?
”Wsje pagibli?”
Na innych zdjęciach z innych katastrof służby wykonują szereg czynności zanim dojdzie do decyzji ogłoszenia ,że nikogo nie uratowano.
Pan Sasin z kancelarii Prezydenta z ambasadorem i innymi po ok. 1 godzinie byli na miejscu i nie widzieli nikogo kto by oceniał stan ofiar (akcji ratowniczej)a to ten czas kiedy powinno się roić od ratowników szukających być może ocalałych.
Kto w tak krótkim czasie ze strony rosyjskiej zdecydował aby JUŻ nie szukać żywych?
Dlaczego?
Przecież po każdej normalnej katastrofie po terenie latają lekarze, strażacy ,policja .....i szukają żywych kilka godzin lub dłużej .Zdarzało się czasem, że znajdowano cudownie ocalałych.
Komunikat o sytuacji wygłasza się dużo później!
Tu są świadkowie krążący wokół ale nikt nie wchodzi na teren i nie sprawdza pulsu ofiarom.Dlaczego ?                                         
Czy hieny stanęły dookoła i wytrzeszczyły gały na umierających ludzi i byli pewni 100% "pagibności"? Skoro nie poszukiwali już nikogo kto by np. ruszał ręką? Jak można dojrzeć kogoś nie szukając? Było rumowisko - sterylna ruska zona ,w której nikt nie poruszał się pomiędzy ofiarami w celu sprawdzania np. badania tętna ,oceny stanu ofiar na miejscu .Dlaczego zapanowało ogólne ruskie "-nie lzja?" "wsje pagibli"  
 Nie wspomnę o strzałach na dziwnym filmiku "Koli".Eh.....
Strażacy stoją sobie jak na pikniku i posikują. Czy oni nie rozumieją iż w tych dużych elementach lub gdzieś pod gałęziami czy w tej stercie odpadów mogli uchować się żywi ludzie??? Znamy przypadki cudownie ocalałych dzieci ale i dorosłych z różnych tego typu zdarzeń z przeszłości. Tu zdjęcia pokazujące stan rzeczy. Nic nie dotykane! Już godzina po katastrofie ale nadal nic nie tknięte.

http://img577.imageshack.us/img577/5268/05917a1d306fd7orig.jpg
SKANDAL!!!!
Te zdjęcia to już kilka godzin po zdarzeniu .To samo nic .Ofiary leża i wykrwawiają się.

http://s.v3.tvp.pl/images/9/c/6/uid_9c6f69c3c4f4dadd4d3745c60a7268081329902114362_width_700_play_0_pos_3_gs_0.jpg
Mało dowodów na winę sowiecką? Pytam...mało?
Jeśli nie rozdzieleniem wizyt to nie zamknięciem lotniska jeśli nie tym to morderczym sprowadzaniem samolotu „na siłę” przez kontrolerów ,jeśli nie tym to brakiem akcji ratowniczej ,jeśli nie tym to wrogą dla Polski decyzją o sposobie procedowania i oddaniem dowodów w ręce obce, jeśli nie tym to skandalicznym prowadzeniem śledztwa jak do tej pory przez dyletantów lub zdrajców, jeśli nie tym to niedopuszczaniem międzynarodowych ekspertów do śledztwa. ....etc...etc 
 ---------------------------------------------
Oto inne przykłady jak wyglądać powinna akcja ratownicza zaraz po dotarciu do miejsca tragedii!
Tylko z brzegu przykładowo:


Można jednak coś robić ,CO?.....a no na przykład ratować?
Dlatego to co jest analizowane na blogu FYMa jest jak najbardziej prawdopodobne.
Dlaczego?
Dlatego, że jest nieprawdopodobne tak szybko o wszystkim decydować bez sprawdzania 100% faktów o życiu tylu ludzi
Miedwiediew informuje Komorowskiego:
”Wsje pagibli” a ten przejmuje ekspresowo władzę.
Bez żadnych wątpliwości .100% pewności śmierci 96 Vipów po ok.1 godzinie nie poszukiwania nawet żywych. Nie brudzenia sobie butów.
Jeśli wydawano jednak  tak szybkie decyzje po akcji świadomej to była to inscenizacja. Tylko w inscenizacji aktorzy znają swoje role i odgrywają je pewnie i zdecydowanie. Spontaniczna akcja ratunkowa oprócz udokumentowania jej na wszelki wypadek ,to jeszcze trwa jakiś czas.
Tamta akcja FSB-putinowska przebiegła ekspresowo.
”Wsje pagibli”
 Również o winie pilotów ,generała jak i prezydenta Kaczńskiego orzeczono też ekspresowo.
„Wsje winowat”
Przepraszam,...czy tu ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy była improwizacja? Jest pewny ,że to była  troskliwa akcja pomocy Polakom w tragedii?
Minęło już grubo ponad 2 lata.
Na jakiej podstawie można być pewnym ,że udzielono wszelkiej możliwej pomocy ofiarom?
Czy zdajemy sobie sprawę z tego ,że życie z człowieka często nie uchodzi nawet gdy wygląda na zmasakrowanego??? Nie trzeba być medykiem aby to wiedzieć. Gdzie przysięga Hipokratesa medyków biorących wtedy udział w tym paranoidalnym lub zamierzonym działaniu.
Dlaczego nie ma udokumentowanej akcji ratowniczej???
Proszę o jedno jakieś zdjęcie, film ,pokazujące prawidłową akcję ratowniczą ruskich w Smoleńsku 10.04.10. w czasie od przyjazdu służb tj. po kilkunastu minutach do np.ok.2 godzin.