ZBRODNIA NA POLSCE W SMOLEŃSKU?
To do czego doszedłem po analizach zdjęć i filmów z miejsca zdarzenia z 10.04.10 świadczy o jednym:
Ruscy nie zrobili nic aby ratować polską delegację z elitą polityczną i dowództwem RP.
Z blogu FYMa fragment wypowiedzi Sasina:
„....JS:
Yyy... było ustawionych bardzo dużo yyy... karetek pogotowia, ale co zwróciło moją uwagę, yyy..., ci pracownicy służby zdrowia, którzy tam byli, właściwie oni byli przy karetkach, prawda? Znaczy tak jakby stali... Ja sobie w tym momencie zdałem sprawę, że... że prawdopodobnie jest taka sytuacja, że po prostu nie ma kogo ratować,prawda, jeśli... jeśli tak dużo karetek tutaj stoi i, i właściwie ci lekarze, pielęgniarki, oni się tam kręcą przy tych karetkach, prawda, i, i nie ma ich na miejscu, nie ma ich na miejscu katastrofy...”
Przecież na zdjęciach wyraźnie widać ,że na zbadanie obszaru tak dużego potrzeba sporo czasu aby w 100% być pewnym ,że wszyscy z ok.100 osób nie żyją. Na tamten czas służby ratownicze i zabezpieczające miały informacje ,że w samolocie były nawet 132! Osoby.
Pytam .Dlaczego nikt nie wyszukiwał pod gałęziami ,blachami ,różnymi fragmentami wraku ofiar. Nie ma zdjęć pokazujących takie czynności. Proszę się przyjrzeć.
Te fotografie i filmy powszechnie funkcjonujące w internecie nie pokazują ratowania ludzi.
O zgrozo !!! Pokazują tylko gaszenie ognia! Tak jakby najważniejsze było psikanie na małe ogniska sikawkami od życia tak ważnych osób.
Dlaczego ofiary nie noszą śladów udzielania pomocy, przeprowadzania akcji rozpoznawania i ratowania znaków życia, prób wydobywania i poszukiwania .To było 96 osób. Gdzie zdjęcia pokazujące wyszukiwanie rannych a nie zabitych. Zdjęcia samego faktu akcji ratowniczej ewentualnego udzielania pomocy. Wszystko jak po wybuchu Wezuwiusza w mieście Herkulanum i Herculaneum. Zastygło w stanie „zaczarowania” i nietykalnym po to aby potem spokojnie zapakować wszystkich do trumien?
”Wsje pagibli?”
Na innych zdjęciach z innych katastrof służby wykonują szereg czynności zanim dojdzie do decyzji ogłoszenia ,że nikogo nie uratowano.
Pan Sasin z kancelarii Prezydenta z ambasadorem i innymi po ok. 1 godzinie byli na miejscu i nie widzieli nikogo kto by oceniał stan ofiar (akcji ratowniczej)a to ten czas kiedy powinno się roić od ratowników szukających być może ocalałych.
Kto w tak krótkim czasie ze strony rosyjskiej zdecydował aby JUŻ nie szukać żywych?
Dlaczego?
Przecież po każdej normalnej katastrofie po terenie latają lekarze, strażacy ,policja .....i szukają żywych kilka godzin lub dłużej .Zdarzało się czasem, że znajdowano cudownie ocalałych.
Komunikat o sytuacji wygłasza się dużo później!
Tu są świadkowie krążący wokół ale nikt nie wchodzi na teren i nie sprawdza pulsu ofiarom.Dlaczego ?
Czy hieny stanęły dookoła i wytrzeszczyły gały na umierających ludzi i byli pewni 100% "pagibności"? Skoro nie poszukiwali już nikogo kto by np. ruszał ręką? Jak można dojrzeć kogoś nie szukając? Było rumowisko - sterylna ruska zona ,w której nikt nie poruszał się pomiędzy ofiarami w celu sprawdzania np. badania tętna ,oceny stanu ofiar na miejscu .Dlaczego zapanowało ogólne ruskie "-nie lzja?" "wsje pagibli"
Nie wspomnę o strzałach na dziwnym filmiku "Koli".Eh.....
Strażacy stoją sobie jak na pikniku i posikują. Czy oni nie rozumieją iż w tych dużych elementach lub gdzieś pod gałęziami czy w tej stercie odpadów mogli uchować się żywi ludzie??? Znamy przypadki cudownie ocalałych dzieci ale i dorosłych z różnych tego typu zdarzeń z przeszłości. Tu zdjęcia pokazujące stan rzeczy. Nic nie dotykane! Już godzina po katastrofie ale nadal nic nie tknięte.
http://img577.imageshack.us/img577/5268/05917a1d306fd7orig.jpg
SKANDAL!!!!
Te zdjęcia to już kilka godzin po zdarzeniu .To samo nic .Ofiary leża i wykrwawiają się.
http://s.v3.tvp.pl/images/9/c/6/uid_9c6f69c3c4f4dadd4d3745c60a7268081329902114362_width_700_play_0_pos_3_gs_0.jpg
Mało dowodów na winę sowiecką? Pytam...mało?
Jeśli nie rozdzieleniem wizyt to nie zamknięciem lotniska jeśli nie tym to morderczym sprowadzaniem samolotu „na siłę” przez kontrolerów ,jeśli nie tym to brakiem akcji ratowniczej ,jeśli nie tym to wrogą dla Polski decyzją o sposobie procedowania i oddaniem dowodów w ręce obce, jeśli nie tym to skandalicznym prowadzeniem śledztwa jak do tej pory przez dyletantów lub zdrajców, jeśli nie tym to niedopuszczaniem międzynarodowych ekspertów do śledztwa. ....etc...etc
---------------------------------------------
Oto inne przykłady jak wyglądać powinna akcja ratownicza zaraz po dotarciu do miejsca tragedii!
Tylko z brzegu przykładowo:
Można jednak coś robić ,CO?.....a no na przykład ratować?
Dlatego to co jest analizowane na blogu FYMa jest jak najbardziej prawdopodobne.
Dlaczego?
Dlatego, że jest nieprawdopodobne tak szybko o wszystkim decydować bez sprawdzania 100% faktów o życiu tylu ludzi
Miedwiediew informuje Komorowskiego:
”Wsje pagibli” a ten przejmuje ekspresowo władzę.
Bez żadnych wątpliwości .100% pewności śmierci 96 Vipów po ok.1 godzinie nie poszukiwania nawet żywych. Nie brudzenia sobie butów.
Jeśli wydawano jednak tak szybkie decyzje po akcji świadomej to była to inscenizacja. Tylko w inscenizacji aktorzy znają swoje role i odgrywają je pewnie i zdecydowanie. Spontaniczna akcja ratunkowa oprócz udokumentowania jej na wszelki wypadek ,to jeszcze trwa jakiś czas.
Tamta akcja FSB-putinowska przebiegła ekspresowo.
”Wsje pagibli”
Również o winie pilotów ,generała jak i prezydenta Kaczńskiego orzeczono też ekspresowo.
„Wsje winowat”
Przepraszam,...czy tu ktoś jeszcze ma wątpliwości, czy była improwizacja? Jest pewny ,że to była troskliwa akcja pomocy Polakom w tragedii?
Minęło już grubo ponad 2 lata.
Na jakiej podstawie można być pewnym ,że udzielono wszelkiej możliwej pomocy ofiarom?
Czy zdajemy sobie sprawę z tego ,że życie z człowieka często nie uchodzi nawet gdy wygląda na zmasakrowanego??? Nie trzeba być medykiem aby to wiedzieć. Gdzie przysięga Hipokratesa medyków biorących wtedy udział w tym paranoidalnym lub zamierzonym działaniu.
Dlaczego nie ma udokumentowanej akcji ratowniczej???
Proszę o jedno jakieś zdjęcie, film ,pokazujące prawidłową akcję ratowniczą ruskich w Smoleńsku 10.04.10. w czasie od przyjazdu służb tj. po kilkunastu minutach do np.ok.2 godzin.
...jakie ofiary?
Nie po to dokonano zamachu, by ktos mial przezyc....
@reggae
Zobacz:
od 1:26 do 2:12 widać ,że sikanie dla nich to jedyna czynność jaką mają do wykonania.... jak roboty zaprogramowane.
Odpędzanie kamerzystów w tym Wisniewskiego to dla nich podstawowy problem.
Dookoła znaleźli się również tajniacy jak na tym filmiku również od 1:49 ."Wygonić filmującego" Gostki z rękoma w kieszeniach mają jedno zadanie.Byle nie pomóc ofiarom.Czy to jest pierwszy odruch po rzekomym wypadku czy zaplanowana akcja z zimną krwią?
ZGROZA.
Co za upadek ludzkości...
Gdzie te karetki ???
@e-misjonarz
Smoleńsk - tak jakby z góry wiadmo było że nikt nie przeżył.
@PiSmaker
http://ander.nowyekran.pl/post/47070,smolensk-dlaczego-nie-bylo-akcji-ratunkowej-cz-1
ANDER
Jeden, powtarzam - JEDEN zespół ratownictwa medycznego, który przybył na miejsce hipotetycznej "katastrofy" 17 minut po jej zaistnieniu, to chyba, jak sami Państwo przyznacie, zdecydowanie za mało w przypadku rozbicia się samolotu, na pokładzie którego było 96 osób.
Do tej kwestii jeszcze powrócę w kolejnych częściach; przypomnę tylko jeszcze raz, że strona polska w swoim opisie przebiegu działań ratowniczych i ich ocenie opierała się praktycznie wyłącznie na raporcie MAK, ponieważ "Jedynym dokumentem opisującym przebieg akcji gaśniczej, do którego Komisja miała dostęp, jest Raport MAK." Niestety, na podstawie tego "raportu" przygotowanego przez komisję pani Anodiny i pana Morozowa, nie można się zorientować, kto konkretnie alarmował które służby ratownicze, np. zespół ratownictwa medycznego, który jako pierwszy przybył na miejsce "katastrofy". Nie można się również dowiedzieć, jakie ten zespół podejmował działania na miejscu "wypadku". Nie wiadomo również, kto ustalił "fakt braku żywych poszkodowanych na miejscu zdarzenia lotniczego" w ciągu 42 minut od pojawienia się na miejscu wspomnianej, pierwszej jednostki ratownictwa medycznego; do tego oczywiście jeszcze powrócę, ponieważ aby wypowiedzieć autorytatywnie słowa "wsie pagibli" trzeba mieć do tego jakieś podstawy, a jak wiadomo, przez dość długi czas nie można było nawet ustalić, ile osób leciało samolotem TU-154M na uroczystości w Katyniu.
Czy Naczelna Prokuratura Wojskowa, która prowadzi swoje "śledztwo" w sprawie Tragedii Smoleńskiej, otrzymała od strony rosyjskiej jakieś dodatkowe materiały dokumentujące akcję ratowniczą w dn.10.04.2010 r.? Niestety, nie znam odpowiedzi na to pytanie.
Do kwestii "czasowych", dotyczących akcji ratunkowej, tj. jakie jednostki i o której godzinie pojawiły się lub mogły się pojawić na miejscu hipotetycznej "katastrofy", oczywiście powrócę w kolejnych częściach swojej notki, ale jeśli chcecie Państwo to już teraz komentować lub wypowiadać się w tek kwestii, nie widzę absolutnie żadnych przeszkód, wręcz przeciwnie: być może zwrócicie mi Państwo uwagę na istotne okoliczności akcji "ratowniczej", które będę mógł uwzględnić w kolejnych częściach swojej notki.
W części 2 najprawdopodobniej (bo być może będą również inne materiały) zaprezentuję Państwu fragmenty z relacji Pana Sławomira Wiśniewskiego, dotyczącej tej "akcji ratowniczej" (łącznie z omówieniem tego, co widać na jego filmie), Pana Marcina Wierzchowskiego z Kancelarii Prezydenta, ambasadora RP w Rosji, Pana Jerzego Bahra, gubernatora okręgu smoleńskiego Pana Siergieia Antufieva oraz płk. Andrieia Miedwiediewa, zastępcy naczelnika smoleńskiego oddziału MCzS, który dowodził operacją "ratunkową" na miejscu "katastrofy".
Zakonczę część pierwszą cytatem z "Białej Księgi":
Rosjanie zaniechali ratowania ofiar, z góry założywszy, że nikt nie przeżył. Dotychczas nie wyjaśniono, skąd mieli tę pewność."
@PiSmaker
http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.Raport.S.24/post/301386,2-akcje-ratunkowe
@PiSmaker
Pamięta Pani znalezienie ciała prezydenta?
- Nie szukaliśmy ciał. To śledczy byli od tego. Nas przy tym nie było.
............
Wszystko na ten temat.Śledczy byli mega ekspertami od życia człowieka.
Morderstwo na naszych elitach i tyle.
NASZ DZIENNIK
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110423&typ=po&id=po02.txt
@PiSmaker
Film "Świadkowie"
http://freeyourmind.salon24.pl/234632,film-swiadkowie
np:
Taki tekst jednej lekarki z karetki:
"Najpierw było pięć ciał ale ledwie odwróciłyśmy się,było ich już prawie 90.Wszystko odbywało się bardzo szybko."
Komentarz FYMA:
sanitariuszka zdążyła policzyć ciała, zanim je zidentyfikowano po próbkach DNA. Tak działa medycyna rosyjska.
Czyli zwyczajnie kłamały,konfabulowały...no ...wszystko odbywało się tak szybko...(sic!)Dlaczego?
Przecież uważne poszukiwanie ciał powinno odbywać się dokładnie i długo aż będzie 100% pewności ,że nikt nie przeżył.A tu szybko(???)
Dawaj!dawaj.....bistriej!
@Przeciętny Polak
@Wredziuch au rebours
Aby to stwierdzić trzeba sporo czasu.Na oko nie dało się tego ogarnąć.A tu już po 1 godz. FSB do dziennikarzy krzyczało - "wsje pagibli"Dlatego skoro nie ma śladu akcji ratowniczo-poszukiwawczej to sprawa śmierdzi na odległość.
@PiSmaker
"Nie wspomnę o strzałach na dziwnym filmiku "Koli".Eh....."
To posłuchaj co tam się działo.Dlaczego wszyscy milczą? ,bo gdyby dobrać się gruntownie do sprawy to ---->WOJNA.Dlatego sam czekista pułkownik Putin monitoruje śledztwo a nie jakiś tam Sasza z wydziału śledczego...
http://w745.wrzuta.pl/film/5IKnEOL9N1z/strzaly_po_wypadku_samolotu_lecha_kaczynskiego
@Przeciętny Polak
http://nols.salon24.pl/308412,film-1-24-metoda-odsluchu-plus
DANTEJSKIE SCENY NA FILMIE 1.24
Pobierz film, załóż słuchawki, sprawdzaj sam!
http://www.dailymotion.pl/video/xcxpvt_first-minutes-after-the-crash-of-th_news
first-minutes-after-the-crash
Zachecam:
Zwłaszcza ostatnia i pierwsza notka.
@epitwo
http://www.zestawienia.salon24.pl/320305,1-40-przeslanek-inscenizacji-na-siewiernym
23. Brak na miejscu 96 ciał i około 100 foteli - świadkowie mówią o kilku ciałach, na zdjęciach widoczny jeden fotel. Rosyjskie pielęgniarki zaś relacjonują, że "najpierw było 5 ciał a potem zaraz prawie 90".
23a. Nie wysłanie z Polski jednostek Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (stacjonuje na Okęciu) i Powietrznej Jednostki Ewakuacji Medycznej.
24. Brak zdjęć z akcji ratunkowej i brak aktywnych służb medycznych, co sugeruje nie prowadzenie akcji ratunkowej,
---------
Epitowo,
mam pytanie czy jest w zestawieniach punkt o analizie filmu "Koli".Jego precyzyjne oczyszczenia z szumów funkcjonują w necie.
Rezultaty są zaskakujące.
Śledczy na szczeblach milczą.
Może należałoby zapisać taki punkt,tylko nie wiem gdzie.
NP.
--. Nie dokonano lub dokonano ale nie przedstawiono społeczeństwu analizy i logicznego wyjaśnienia tego co widać i słychać na filmie
tzw."Koli - 1.24" w chwilę po zdarzeniu na lotnisku w Smoleńsku
Oraz pod wpływem tego co zauważył Przeciętny Polak ale nie tylko on u rosyjskich lekarzy :
"Pamięta Pani znalezienie ciała prezydenta?
- Nie szukaliśmy ciał. To śledczy byli od tego. Nas przy tym nie było."
..taki punkt:
--. Zamiast udzielania pierwszej pomocy i rozpoznania terenu katastrofy/inscenizacji po obszarze poruszali się wyłącznie "śledczy" których powołanie w tak krótkim czasie budzi niezmierne wątpliwości ich potrzeby/ zasadności działania przed służbami medycznymi.
Pozdr.
@Epitowo
--. Nie przedstawiono społeczeństwu analizy i logicznego wyjaśnienia materiału filmowego tj. tzw."Filmu Koli - 1.24" w chwilę po zdarzeniu na lotnisku w Smoleńsku przeprowadzonych przez biegłych sądowych w tej dziedzinie.
PiSMaker,
@ALL
"..Należało zaprosić niezależnych,
wiarygodnych ekspertów z najbardziej poważanych i neutralnych krajów –
Szwecji, Szwajcarii i Austrii. Lecz Moskiewscy Towarzysze zawłaszczyli „czarne
skrzynki”, zatrzymali i trzymają je przez dłuższy czas. To dla mnie dowód winy..."
Aneks. Zbrodnia smoleńska oczami ekspertów?
[opracowanie krytyczne]
Free Your Mind
http://fymreport.polis2008.pl/wp-content/uploads/2011/12/Zbrodnia-smole%C5%84ska-recenzja-Free-Your-Mind.pdf
Dołozyłam
http://zestawienia.salon24.pl/320305,1-40-przeslanek-inscenizacji-na-siewiernym
@epitwo
@PiSmaker
Czyli tu gaszą ogniska na mokrym terenie a tam leża i umierają ofiary.Tak przez bite kilka godzin aż do zrobienia filmu dla "TV-Ostrołęki" czyli celów propagandowo-informacyjnych ,aby tępy lud nie gderał ,że nie ma relacji z inscenizacji zwanej "wypadkiem".
Przy czy ja nie upieram się ,że inscenizacja musi być ukartowana przed jej zgłoszeniem "dla zwiedzajacych".INSCENIZACJĄ należy również nazwać sposób zachowania się SŁUŻBOtubylców po zgłoszeniu "CZERWONEJ ZONY" do medialnej obróbki.Oni tam "tańczyli" tak jak zagrali im "śledczy w cywilkach".Co "nie lzja to nie lzja" a co "lzja to lzja".
To nazywam spektaklem czy inscenizacją dla tępaków pierwszego wrażenia,bo drugiego już miało nie być.Do trumien i cisza nad nimi.Amen.
http://images39.fotosik.pl/1561/3e33bfe8e782dcbbmed.jpg
http://freeyourmind.salon24.pl/421550,problem-filmu-z-upadkiem-samolotu#logged
Podsumowując PiSmakerze za takie matactwo ,zaniechania ,bezduszność międzynarodowy trybunał miałby wiele powodów do skazania nadzorców tego zdarzenia i wykazania kolejnej zbrodni ludobójstwa.
@Przeciętny Polak
1) Brak pomocy ofiarom
2) Strzelanina po upadku samolotu
A teraz dodajmy
3) Dwa wybuchy:
Wywiad z prof.Szuladzińskim:
"Jeśli są odłamki, to musiał być wybuch. "Pierwszy ładunek musiał znajdować się na skrzydle"
Doktor Grzegorz Szuladziński jest specjalistą od mechaniki strukturalnej, inżynierii lotniczej i kosmicznej. Wykonał wiele badań dotyczących niszczenia budowli i obiektów. Od 30 lat mieszka w Australii. Wcześniej studiował na Politechnice Warszawskiej, doktoryzował się w Kalifornii. Dr Szuladziński napisał robiący duże wrażenie raport. Jego podstawowy wniosek brzmi: tupolewa musiały zniszczyć dwa wybuchy. O powody sformułowania takiego wniosku pyta naukowca na łamach tygodnika "Uważam Rze"red. Marek Pyza."
..........
"..Jeżeli są odłamki, to znaczy, że był wybuch?
Na całej kuli ziemskiej nie znajdzie pan osoby, która by temu zaprzeczyła. To jest pewnik, od którego nie można uciec. Żadnej innej przyczyny w tym wypadku nie można podać. Druga rzecz to rozczłonkowanie ciał. Nie było możliwe przyspieszenie powodujące takie obrażenia.
(...) Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby w tej sytuacji kadłub rozpadł się na więcej niż dwie–trzy części. Jeżeli uderzy ogonem – to odpada ogon; jeżeli dziobem – to odpada część dziobu; skrzydłem – odpada kawałek skrzydła itd. Ale nie ma wówczas tak wielkiej liczby szczątków i nie tak wyglądających. Nie ma fizycznych przyczyn, które mogą skutkować masą maleńkich kawałków. Tylko przy wybuchach tak się dzieje.
Nie jest możliwe, że rozczłonkowanie nastąpiło w wyniku uderzenia w ziemię?
Wykluczam taką możliwość, a zwłaszcza powstanie wówczas odłamków o powierzchni nawet kilku centymetrów kwadratowych. To jest absolutnie niemożliwe.
Doktor Szuladziński wskazuje też na sytuację po katastrofie. Stwierdza, że obserwowana selektywność pożaru jest tu przeciwieństwem typowej sytuacji, kiedy paliwo się rozlewa, zapala i pożar obejmuje niemal cały wrak. Jeżeli jest to rozrzucone najpierw na skutek wybuchu, a później jeszcze uderzenia w ziemię, to finałem jest obrazek znany z filmu – chodzą sobie strażacy, coś ugaszą, obok się nie pali, idą dalej i gaszą następną część..."
Część wywiadu tu:
NOWY EKRAN
http://bombardier.nowyekran.pl/post/64400,dr-szuladzinski-dla-uwazam-rze
Na resztę zapraszam do "Uważamrzelca"
http://www.xami.pl/tag/katastrofa-smolenska
Z twojego blogu Przeciętny Polaku :
http://42nolas.salon24.pl/395351,wybuch-w-tu-154
No i ta drobnica po wybuchu
Tak więc punkt
3)Rozsadzenie samolotu od środka
to kolejny punkt świadczący o ZBRODNI NA POLSCE W SMOLEŃSKU.
@PiSmaker
...polskie obozy śmierci".
to również trzeba rzec :
...amerykański zamach na WTC"
...pakistańska akcja antyterrorystyczna na Bin Ladena".
...etc
Zgodnie z nowomową - dialektyką "postępową" należy mówić również od dzisiaj:
UWAGA w temacie!
...rosyjska katastrofa w Smoleńsku"
n'est-ce pas?
:( :) :( :) :( :)) :( :(( :)
@Przeciętny Polak
http://www.youtube.com/watch?NR=1&feature=endscreen&v=QKbGpfT3cBg
@PiSmaker
@All
Całość TU
http://martynka78.salon24.pl/397162,smolenskie-pielegniarki
„Wiele ciał leży twarzą w błocie, a zdjęcia, które oglądałem, były wykonane zaraz po katastrofie. Wyraźnie widać po nich, że nikt tym osobom nie udzielił pierwszej pomocy, tym samym nie sprawdził, czy ktoś przeżył. A osoby ze zdjęć wykonanych między godziną 11.30 a 14.52 nie zmieniają swojej pozycji. Zastanowiło mnie szczególnie jedno zdjęcie, które znalazło się w Internecie. Jest na nim osoba z nogą, w której utkwił przedmiot przypominający rurkę. Jest cała pokryta wysuszonym błotem, natomiast część nad prętem jest zaczerniona. Wydaje mi się, że rurka przebiła tętnicę udową. W tej kwestii powinien się wypowiedzieć ekspert, bo jeśli według założeń MAK ta osoba zginęła natychmiast, to w jaki sposób krew znalazła się dużo wyżej niż miejsce urazu?”.
Od 8.41 do 14.52 minęło ponad sześć godzin, a ofiary nie zmieniły swojej pozycji, nikt do nich nie podszedł, nikt nie sprawdzał, czy żyją lub potrzebują pomocy. Wydaje się, że na miejscu tragedii nie było żadnych służb ratunkowych.Były za to inne oddziały, które z ratownictwem medycznym nie mają nic wspólnego, a jedyne, co potrafią to skuteczne odprawić na tamten świat.
Wobec powyższych faktów i relacji należy zadać pytanie: kim były i jaką rolę odgrywały 10 kwietnia 2010 roku smoleńskie pielęgniarki i dlaczego ich relacje odbiegają znacząco od tego, co można było zobaczyć na miejscu tragedii wiele godzin po zdarzeniu?
http://superwizjer.tvn.pl/36814,podchodzil-trzy-razy-do-ciala-brata,archiwum-detal.html
http://www.tvn24.pl/1,1652868,druk.html
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110423&typ=po&id=po02.txt
@CD.do linków
http://superwizjer.tvn.pl/36814,podchodzil-trzy-razy-do-ciala-brata,archiwum-detal.html
Mamy komunikat:
„Przepraszamy,
nie znaleziono strony o podanym adresie.
Błąd 404”
Dlaczego usunęli ten tak ważny dokument z sieci???
@ALL
ARCHIWUM BLOGA FYM Polis2008.pl
http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/03/zdjecia-satelitarne-iv2010.html
@Martynka
To jest podstawowe pytanie wobec nieracjonalnego zachowywania się tam tych wszystkich ekip zaraz po roztrzaskaniu się Tu-154.
Prawidłowa akcja raownicza ...
Pan się przejęzyczył. Chciał Pan napisać:
... pokazujące prawidłową akcję ratowania ofiar katastrofy w Smoleńsku 10.04.2010.
Przecież zarzucą Panu, że starżacy prawidłowo trzymali sikawki i ... byli ruskimi.
Wiem że sprawię tym pytaniem ból niektórym ludziom.
Widziałeś kiedyś pluton egzekucyjny?
Dlaczego nikt się nie dziwi że nie usiłuje on ratować człowieka który miał pecha przed nim stanąć?
Wsie pogibli przyszło do Polski znacznie szybciej niż po godzinie.
Pisałem o tym.
W czasie po którym urzędnik Bachr zapodawał do Polski tą informację, nie miał szansy nawet przejść przez cały teren katastrofy trzy razy w tą i z powrotem. A był to teren rozległy na kilkaset m.
Więcej.
On nawet nie wszedł na ten teren.
Stał 400 m od niego.
I w tej gęstej smoleńskiej mgle widział wszystko to czego nie mogli dostrzec piloci.
A nawet więcej.
Każdą gałązkę za którą mógł być żywy człowiek, każdy ruch (przypomnij sobie jak na forach ludzie analizowali ruch gałązki która wydawała się człowiekiem), każdą kupkę złomu z której drugiej strony mogli być umierający ludzie.
A gad stał i patrzył.
Po czym zatelefonował do Polski gdzie przypadkiem akurat w centrum kryzysowym rządu wysiadły telefony faksy i internet, a następnie powiadomił Sikorskiego.
Ten zaś nie spytał go - Jest pan pewien.
Był pan tam? obejżał?
Ruscy swoich w Indonezji szukali jeszcze po kilku dniach.
A tu po chwili wsje pagibli.
Czy wiesz jaka była by draka gdyby okazało się że jakieś zwłoki noszą w sobie rany zadane 2, czy kilka godzin przed śmiercią.
Gdzie np skrzepy przemieściły by się z miejsca urazu?
Jedynym sposobem aby utruydnić taką analizę był plastikowy worek i kilka lat w glebie.
Później coraz trudniej oceniać kto ostatni i z jakiego powodu zmarł.
Nie wyrzuciliśmy do śmietnika historii ludzi, którzy wiedząc o Katyniu nic nie chcieli z tym zrobić. Ukrywali dziesiątkami lat te fakty.
Więc sami jesteśmy sobie winni że przy pobojowisku w Smoleńsku był gad.
Zimny wyrachowany gad, dla którego własny tyłek był dużo więcej wart niż ci o których Rosjanie powiedzieli wsie pagibli.
Sami jesteśmy temu winni.
Najgorsze jest to że trudno uwierzyć aby większość z nas naprawdę coś chciała w tej sprawie naprawić.
Trzeba zrobić wszystko by nie zasłużyć sobie na nowe przysłowie które Polak sobie kupi.
@Tonick
Jak ktoś siebie sam nie szanuje, nie powinien liczyć na szacunek innych.
@Tonick
Eh Drogi Toniku masz Ty rację i potem takie zdjęcia jeszcze krążą:
http://polscott24.com/bezczeszczone-zwloki-ofiar-smolenska/
A nam wmawiali ,że tam nie było kogo ratować.Pytam skoro już jest pokazane kilka ciał a ma być w necie tysiące zdjęć wyciekowych, to o jakiej akcji śledczej czy dochodzeniowej tu mowa.o jakim zabezpieczeniu.Wolałbym o tym nie pisać ,ale jak tu nie pisać jak żal tych ludzi za którymi nikt się nie wstawił.
@c.d.
@PiSmaker
Dlatego tez nie udzielono nikomu pomocy bo nie bylo takiego scenariusza w tym dramacie a przeciez mogly byc osoby nieprzytomne ale wciaz zywe, okaleczone, bez konczyn, z ciezkimi ranami, ale wciaz zywe, osoby nie zdradzajace jakichkolwiek oznak zycia, ale wciaz zywe. Mogly tez byc ofiary w lepszym stanie, poruszajace sie, tutaj zastanawiajace jest na przyklad to co widzimy na slynnym nagraniu z miejsca katastrofy - dzwieki wystrzalow, przeciez nie strzelano chyba w gore po to by odstraszyc gapiow..?. Na filmie widac takze ludzi ktorzy przeczesuja teren wyraznie czegos szukajac, pytanie: czego? - tel. satelitarnego prezydenta?, tajemnic NATO?, a moze osob ktore przezyly a nie mialy prawa dalej zyc..?.
@
@detoxic
Dlatego tez nie udzielono nikomu pomocy bo nie bylo takiego scenariusza w tym dramacie a przeciez mogly byc osoby nieprzytomne ale wciaz zywe, okaleczone, bez konczyn, z ciezkimi ranami, ale wciaz zywe, osoby nie zdradzajace jakichkolwiek oznak zycia, ale wciaz zywe. Mogly tez byc ofiary w lepszym stanie, poruszajace sie, tutaj zastanawiajace jest na przyklad to co widzimy na slynnym nagraniu z miejsca katastrofy - dzwieki wystrzalow, przeciez nie strzelano chyba w gore po to by odstraszyc gapiow..?. Na filmie widac takze ludzi ktorzy przeczesuja teren wyraznie czegos szukajac, pytanie: czego? - tel. satelitarnego prezydenta?, tajemnic NATO?, a moze osob ktore przezyly a nie mialy prawa dalej zyc..?.
Niech ten film to upamiętni ku potomnym:
@detoxic
Przyszli se popołudniu popstrykać fotki jak na wrzutce z Ostrołęki nieżywym być może nawet jeszcze dogorewającym/bo kto to sprawdzał?/ ludziom-naszym elitom,lecącym tam upamiętnić inny wielki mord.
Spójrz na te "kartoflane gęby" 3:03 .Ptaszki ćwierkają,słychać piły do cięcia drzewa,...tak, kur*a najważniejsze było powycinać ,pozamiatać i "wsje nazad"
"wsje pagibli"
Przychodzi mi na myśl twórczość Bruegel'a i Boscha.Mamy do czynienia z ruskimi barbarzyńcami:
Jak nic z tym nie zrobimy to ostatni w kondominium zgasi światło :(
Tusk na czele idiotów brnących ku upadkowi ,a zwiastunem IKAR SMOLEŃSKI już utopiony ,a oni dalej biegną po kartoflisku jak ślepcy i "orzą" ,a dni ich policzone.
@PiSmaker
Nie dość ,że hańba w sprawie śledztwa to jeszcze zhańbiene ofiary.
http://www.youtube.com/watch?v=VnLNIFGwDZU
@waldemar.m
Jak zwał tak zwał .Wiadomo o co chodzi.
Pytanie cały czas aktualne.
Gdzie zdjęcia z takiej akcji próbowania ratowania ofiar katastrofy w Smoleńsku ?
@Przeciętny Polak
1)Komando weszło na wrakowisko
2)Strzelano/kilka strzałów/
3)Strzelający sfilmowany przy końcu filmiku koło ogona tu-154
Jak sam zauważyłeś
4)"WSJE NAZAD"padło,KOMANDO w odwrocie.
Oficjalnie prokuratorzy unikają komentowania tego filmiku a jest on podstawowy w śledztwie.
Stąd ten mój dodatek do pytań
www.zestawienia.salon24.pl
u Epitowo
Nie przedstawiono społeczeństwu analizy i logicznego wyjaśnienia materiału filmowego tj. tzw."Filmu Koli - 1.24" w chwilę po zdarzeniu na lotnisku w Smoleńsku przeprowadzonych przez biegłych sądowych w tej dziedzinie.
Z drugiej strony? Odpowiedzią jest milczenie i głupia teoria strzelających magazynków borowców na bazie domysłów a niezbadanych faktów.
@
@PiSmaker
Widac, ze jest przeczesywane "pobojowisko", pytanie tylko czy w poszukiwaniu osob ktore mogly przezyc czy sekretow NATO?, te strzaly mogly w ogole byc oddany by wyploszyc szabrownikow?. Biorac pod uwage jak maszeruja ci poszukiwacze, obok siebie, nie wyglada to mi na ludzi przypadkowych, ci dzialaliby podekscytowani, nieskladnie a ich ruchy bylyby takie jak autora filmu, pod wplywem silnych emocji..
Widac to ludzie Putina..
@detoxic
"Pamięta Pani znalezienie ciała prezydenta?
- Nie szukaliśmy ciał. To śledczy byli od tego. Nas przy tym nie było."
Pytanie kiedy było to początkowo?Czy po śledczych czy w trakcie marszu śledczych czy po akcji śledczych.Nie ma uszczegółowionego tego.Same pielęgniarki scharakteryzowała Martynka u siebie w notce:
http://martynka78.salon24.pl/397162,smolenskie-pielegniarki
"O akcji ratunkowej, a właściwie o jej braku w dniu 10 kwietnia 2010 roku pisano już wiele, jednak temat jest na tyle ważny, że należy go podejmować, ukazując coraz to nowe oblicza kłamstwa i bezprzykładnej manipulacji. Warto też wracać do tych pierwszych relacji, zdawanych rzekomo na gorąco i w emocjach, które w zestawieniu z później ujawnionymi faktami, brzmią groteskowo i tragicznie.
Wszyscy pamiętamy te przejęte dramatem katastrofy pielęgniarki smoleńskie, które miały znaleźć się na miejscu tuż po upadku samolotu z naszą delegacją, by z pełnym oddaniem poszukiwać i ratować rozbitków. Panie w kitlach, na tle karetek, doskonale wymalowane i ufryzowane, niczym gwiazdy jakiegoś taniego serialu nie szczędziły przed kamerami teatralnych gestów.
Słuchając ich relacji można było odnieść wrażenie, że akcja ratunkowa była przeprowadzona sprawnie i zgodnie ze sztuką: dotarto do wszystkich ofiar, sprawdzono, czy dają oznaki życia lub stwierdzono zgon. Ustalono ponad wszelką wątpliwość, niezależnie od tego, jakie wnioski wyciągnął szeregowy milicjant, czy strażak patrząc na miejsce katastrofy, czy ktoś ciężko ranny, nieprzytomny nie wymaga natychmiastowej reanimacji. Oczywiście w tym celu niezbędne było dotarcie do każdego z osobna, zmiana ułożenia ciała, tak, aby nie było groźby uduszenia i podjęcie reanimacji, co stanowi abecadło pierwszej pomocy. Wie o tym każde dziecko, że w sytuacjach tragicznych o życiu człowieka decydują sekundy, a szybka i sprawna akcja ratunkowa jest na wagę życia, a jak taka akcja powinna wyglądać mogliśmy się przekonać obserwując działania po katastrofie kolejowej pod Szczekocinami.
Czy historia wypadków lotniczych, a co za tym idzie doświadczenia z tym związane, dają jakąkolwiek szansę na przeżycie potencjalnym ofiarom katastrof lotniczych? Okazuje się, że tak, o czym można przeczytać w podręczniku służb lotniskowych ICAO, na który powoływali się polscy eksperci w Uwagach RP do raportu MAK. Przyjęto, iż w wypadku samolotu ze 100 osobami na pokładzie może zostać poszkodowanych 75 osób, w tym 15 z bardzo ciężkimi obrażeniami wymagającymi natychmiastowej pomocy i transportu do szpitala, 23 z obrażeniami średnio-ciężkimi nie zagrażającymi życiu, ale wymagające transportu oraz 37 z lżejszymi obrażeniami. Eksperci zgodnie przyznają, iż szanse na przeżycie istnieją, ale zależą od sprawnie przeprowadzonej akcji ratunkowej.
Czy z taką mieliśmy do czynienia 10 kwietnia 2010 roku? Odpowiedź na to pytanie można odnaleźć w przywołanych wyżej uwagach, gdzie pojawił się taki oto fragment:
„Strona polska wskazuje, ze pierwszy zespół ratownictwa medycznego przybył na miejsce wypadku o godz. 6.58 UTC tj. dopiero 17 minut po zaistnieniu wypadku, a 7 zespołów pogotowia ratunkowego przyjechało na miejsce wypadku o godz. 7.10UTC tj. dopiero 29 minut po zaistnieniu wypadku pomimo, że lotnisko Smoleńsk Północny jest położone w obrębie miasta Smoleńsk”.(str.60)
Powyższy akapit nie wymaga dodatkowego komentarza. Tymczasem smoleńskie pielęgniarki zdają się mówić o czymś zupełnie innym, a na podstawie ich słów można sądzić, iż akcja była perfekcyjna:
„Początkowo biegałyśmy i szukałyśmy żywych ludzi. A nuż… A może jednak?
A może kogoś tam przycisnęło, może jakieś szumy lub pukania usłyszmy.
A nuż gdzieś ktoś tam…A jak potem spojrzałyśmy, jak już się ta mgła rozeszła, dopiero wtedy zobaczyłyśmy jaki tam jest koszmar.
Stałyśmy tam może pół godziny. Najpierw było pięć ciał, ale ledwie się odwróciłyśmy się, było ich już prawie dziewięćdziesiąt. Wszystko odbywało się bardzo szybko.
[…]Nosiłyśmy ciała. Oni wszyscy byli przykryci…Położyli ich, przykryli i wynosili . Na noszach byli przykryci białymi prześcieradłami”.
Pielęgniarki miały przeszukiwać miejsce tragedii, docierać do ofiar i sprawdzać, czy dają oznaki życia. Wszystko miało dziać się bardzo szybko, a ofiary od razu wynoszono na noszach i przykrywano prześcieradłami. Co zatem zaburza powyższą opowieść? Relacja oficera BOR, która całkowicie przeczy słowom smoleńskich pielęgniarek:
„Wiele ciał leży twarzą w błocie, a zdjęcia, które oglądałem, były wykonane zaraz po katastrofie. Wyraźnie widać po nich, że nikt tym osobom nie udzielił pierwszej pomocy, tym samym nie sprawdził, czy ktoś przeżył. A osoby ze zdjęć wykonanych między godziną 11.30 a 14.52 nie zmieniają swojej pozycji. Zastanowiło mnie szczególnie jedno zdjęcie, które znalazło się w Internecie. Jest na nim osoba z nogą, w której utkwił przedmiot przypominający rurkę. Jest cała pokryta wysuszonym błotem, natomiast część nad prętem jest zaczerniona. Wydaje mi się, że rurka przebiła tętnicę udową. W tej kwestii powinien się wypowiedzieć ekspert, bo jeśli według założeń MAK ta osoba zginęła natychmiast, to w jaki sposób krew znalazła się dużo wyżej niż miejsce urazu?”.
Od 8.41 do 14.52 minęło ponad sześć godzin, a ofiary nie zmieniły swojej pozycji, nikt do nich nie podszedł, nikt nie sprawdzał, czy żyją lub potrzebują pomocy. Wydaje się, że na miejscu tragedii nie było żadnych służb ratunkowych.Były za to inne oddziały, które z ratownictwem medycznym nie mają nic wspólnego, a jedyne, co potrafią to skuteczne odprawić na tamten świat.
Wobec powyższych faktów i relacji należy zadać pytanie: kim były i jaką rolę odgrywały 10 kwietnia 2010 roku smoleńskie pielęgniarki i dlaczego ich relacje odbiegają znacząco od tego, co można było zobaczyć na miejscu tragedii wiele godzin po zdarzeniu?
http://superwizjer.tvn.pl/36814,podchodzil-trzy-razy-do-ciala-brata,archiwum-detal.html
http://www.tvn24.pl/1,1652868,druk.html
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110423&typ=po&id=po02.txt
"
No więc na filmie Koli w tym szeregu maszerują śledczy ,pielęgniarki czy komando egzekucyjne?
Postaramy się to odkryć w następnych wpisach.
@
:
"Po 56 roku liczba ofiar śmiertelnych reżimu nie jest już tak porażająca. Porażające jest to, ze ciągle jest. Przez daty kolejnych polskich zrywów: 56, 68, 70, 81, aż do 10 kwietnia 2010 roku. Bo chociaż Tragedii Smoleńskiej, z powodu braku dowodów nie możemy nazwać dziś zbrodnią, to zbrodnią wobec Polaków możemy nazwać prowadzone w jej sprawie śledztwo, zbrodnią możemy nazwać brak akcji ratunkowej na lotnisku w Smoleńsku, zbrodnią możemy nazwać bezczeszczenie przez Rosjan ciał ofiar."
http://pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=2455
@Przeciętny Polak
Skoro jesteśmy przy "POMNIK SMOLEŃSK",tu wypowiedź P.Senator B.Gosiewskiej
David Icke o Smoleńsku --- Mass assassination
@temacie bezpośredniego świadka zdarzeń smoleńskich
http://niezalezna.pl/34280-dlaczego-zginal-remigiusz-mus
Dlaczego zginął Remigiusz Muś
http://niezalezna.pl/uploads/imagecache/200s/foto/2012/10/mus.jpeg
(foto. nk.pl; na zdj. śp. Remigiusz Muś)
Remigiusz Muś był jednym z najważniejszych świadków w śledztwie ws. katastrofy smoleńskiej. Słyszał komendy wydawane z wieży w Smoleńsku, podczas przesłuchania mówił też o dwóch eksplozjach, które nastąpiły przed zgaśnięciem silników Tu-154M.
- W sobotę ok. godz. 23:30 zawiadomiono policję, że w piwnicy jednego z budynków w Piasecznie znaleziono ciało Remigiusza M. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon. Prokurator po wstępnych oględzinach uznał, że nie było działania osób trzecich i zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok na poniedziałek – mówi prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Nie wiadomo, dlaczego sekcja odbędzie się dopiero w poniedziałek – jej wstępne wyniki będą znane za kilka dni. O śmierci Remigiusza Musia powiadomił nas członek rodziny jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.
– Byłem z nim umówiony na niedzielę. Rano dowiedziałem się, że nie żyje. Jestem wstrząśnięty, bo załoga jaka-40, podobnie jak inni piloci z 36. specpułku, została potraktowana skrajnie niesprawiedliwie. Większość z nich w młodym wieku musiała odejść na emeryturę, straszono ich odpowiedzialnością karną za rzekome przewinienia podczas lotu do Smoleńska. Publicznie deprecjonowano ich zeznania– mówi nasz rozmówca.
Remigiusz Muś podobnie jak inni członkowie załogi jaka-40 był świadkiem katastrofy rządowego Tu-154M. Podczas przesłuchania w Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, odpowiadając na pytania śledczych o ewentualne wywieranie presji na załogę, chorąży Muś zeznał, że nigdy się z tym nie spotkał. Przypomnijmy, że rzekome naciski na załogę były forsowane już w dniu katastrofy, m.in. przez Romana Kuźniara, obecnego doradcę prezydenta Bronisława Komorowskiego.
„Nigdy nie zdarzyło się, aby wyżsi przełożeni przejmowali stery, gdy nie byli ujęci jako członkowie załogi” – mówił w czerwcu 2010 r. śledczym chorąży Muś. W swoich zeznaniach wypowiadał się pozytywnie na temat poszczególnych członków załogi Tu-154M, co stało w sprzeczności z forsowaną przez prorządowe media tezą o ich fatalnym wyszkoleniu.
Chorąży Muś podobnie jak inni członkowie załogi jaka-40 słyszał dwa wybuchy, które nastąpiły przed zakończeniem pracy silników rządowego tupolewa. Godzinę po katastrofie poszedł tam, gdzie leżały szczątki samolotu i ciała ofiar.
„ (…) Nikt się nimi (ciałami – przyp. red.) nie interesował, tzn. nikt ich nie przykrywał, nie zabierał. W trakcie pobytu tam zauważyłem, że do poszczególnych stanowisk utworzonych przez służby (rosyjskie – przyp. red.) znoszono części samolotu. Takich stanowisk już wtedy było kilka. Stanowiska wyglądały w ten sposób, że był to stolik, na nim dokumentacja, laptop itp. Na stanowiskach znajdowali się ludzie (…)” – zeznał Remigiusz Muś.
Co ciekawe, po tych słowach przesłuchujący go prokurator zadał kolejne pytanie na zupełnie inny temat, po czym zakończył przesłuchanie.
Do sprawy składowania samolotu i pozostawienia ciał, o czym mówił chorąży Muś, śledczy już nie wrócili w żadnym przesłuchaniu.
@
Na zdjęciach 1 i 2 widzimy ofiary 1-Z filmu Wiśniewskiego w oddali oraz ze zbliżenia 2- z filmu Ostrołęka
Skoro są to ofiary na zdjęciach Wiśniewskiego to czemu nikt nie sprawdza ich stanu .Przypomnę .Wszystko dzieje się tam w czasie +/- pół godziny po zdarzeniu. Dlaczego nikt nie udziela im ewentualnej pomocy?. Gdzie akcja ratunkowa? Czemu strażak,...?/jeśli to strażak / widząc ofiary nie biegnie najpierw do ofiar jak widać ze zbliżenia na foto2 całych korpusów ludzi, być może żywych na tamten czas?Ważniejsze dla niego jest posikiwanie na niegroźne małe ogniska.
Uploaded with Wiśniewski widzi ofiary!
Uploaded with Zbliżenie ofiar!
@ porównanie
1:30 tego filmu: LINK
lub
Cały ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=tfRRDUsH5wc&feature=autoplay&list=UUisf4fGw_o4DDhuemfB7HHQ&playnext=3
@Strażacy i Wiśniewski widzą ofiary tylko nikt nie podchodzi!
Tu lepiej to widać !
@PiSmaker
Węże ciągną z lewa na prawo.Dojazd zrobili również od strony lewej .
Nasuwa się pytanie.Dlaczego nic nie robią z ofiarami?Mimo ,że je widzą.Tu masz rację.
Przecież najpierw konieczne jest udzielanie ewentualnej pomocy, interwencja rozpoznawcza :typu 'A co z być może żywymi ludźmi?"
Zwróćmy uwagę. Akcja gaśnicza na zdjęciu tym rozgrywa się w czasie około pół godziny po zdarzeniu.
Skąd faceci na zdjęciach Wiśniewskiego są już pewni,że nikt nie przeżył w tak krótkim czasie???
Tylko ktoś kto już wszystko wie na 100% tak się zachowuje jak na zdjęciu.Czyli INSCENIZACJA ZAMACHU. Improwizacja interwencji ratowniczej.W rzeczy samej tej akcji-interwencji NIE MA.Nie ma jej we właściwym czasie.
To co potem jest nakręcone z tymi pielęgniarkami,śledczymi to jest już farsa i imitacja .Robienie zawieruchy ,że się coś w temacie chęci udzielania pomocy robi.W efekcie za chwilę ogłaszają"wsje pagibli"
@Przeciętny Polak
Tu sesja kadrów z filmu Wiśniewskiego 'Moonwalkera"
Wyraźnie widać,że wszyscy omijają ZWŁOKI,OFIARY,LUDZI Całe osoby!
Teraz film z odgłosami Koli nabiera innego znaczenia.
Mogli ludzie błagać o pomoc.
Nikt jej nie udzielał.Było zamówienie na taki obrót spraw??
To najważniejsze pytanie.
Na nie odpowiemy jeśli polski rząd,sądy,prokuratura zajmie się w końcu śledztwem a nie strategią rozbioru POLSKI.
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Pozdrawiam
@unukalhai
ZDRADA
@SYNTEZA
@PiSmaker
@Przeciętny Polak
Tu mam taką mozaikę poznawczą - ZESTAWIENIE na temat świadków zdarzeń.
Uploaded with ŚWIADKOWIE ŚMIERCI POLSKICH ELIT
@PiSmaker
"Strażnik w pilotce" stop klatka 1:58 filmu
"Pierwsza relacja Sławomira Wiśniewskiego w Smoleńsku"Ludlum65
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fHuwIzm34rs#!
@Przeciętny Polak
Tu sugerowana przez FYMa relacja Sławomira Wiśniewskiego na konferencji Zespołu Parlamentarnego ds katastrofy Smoleńskiej na pocz.2011r.
http://freeyourmind.salon24.pl/416196,posiedzenie-z-udzialem-moonwalkera-1
Filmy Ludlum65 są inspirujące do analiz.Już dziękowałem Lordowi na blogu FYMa. Trzeba go oglądać i powoli oddzielać "ziarna od plew"
Pozdrawiam.
@Przeciętny Polak
http://centralaantykomunizmu.blogspot.com/2011/10/kolekcja-strazacka.html
Oraz TU:
@Przeciętny Polak
Notabene:
Osoba która była na miejscu bezpośrednio na miejscu zdarzenia nie wezwana została dotychczas /tj. Wiśniewski/ na przesłuchania pod przysięgą.Nie składał wyjaśnień u Millera,u Rosjan...Coś tam w prokuraturze wojskowej ale zdawkowo.Czyż to nie SKANDAL?
---------------------
A tu panoramy pobojowiska z CK FYM również :
również klikalne
@Panoramy z zoomem są w linkach
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhifK1MRrw1OBeNFBR7LYUWURILFG8dp1LEJyVi0K468WzD7fv-gVutfyDUOktU9908QjEgfzsX1OH5QHClIYjmXW3XdfyMV9GVGKTWklkvYpwL6cOghgrwA6XMQHf2sycs1VjudYUWKrxp/s1600/panorama.jpeg
@PLAN SYTUACYJNY obserwatorów zdarzenia smoleńskiego w czasie od ok.15min.do 1,5godz.
Uploaded with bierni ŚWIADKOWIE OBSERWATORZY braku aktywnej akcji reanimacyjno-poszukiwawczej
Jak można było w ciągu kilku kwadransów ,bez akcji poszukiwawczej ,w tym gąszczu przedmiotów i ciał ,tak na tak dużym terenie rozłożenia ofiar szybko orzec "-wsje pagibli" i nadać to w świat?
Uploaded with ImageShack.us
Czy za to Donald jest wdzięczny Władimirowi który objął "patronatem" całe dochodzenie?Za co mamy być wdzięczni w pojednaniu z Rosją?Za brak wykonania podstawowych czynności ratujących naszych elit rządowych?Czy ten MATRIX ma trwać bez końca?
JANOSIK i jego wnikliwe analizy
http://janosik.salon24.pl/249807,pracownicyambasady-spogladaja-na-miejsce-gdzie-podobno-sa-ofiary
PracownicyAmbasady Spoglądają na Miejsce Gdzie Podobno Są Ofiary
INNE w temacie
http://lubczasopismo.salon24.pl/Smolensk.Raport.S.24/post/412920,rosja-potraktowala-polakow-jak-petakow-dziennikarzy-bez-honoru
http://1maud.salon24.pl/465443,nowe-fakty-ze-smolenska#
http://janosik.salon24.pl/250125,wisniewskifilmuje-miejscegdzie-podobno-bylo-najwiecejofiar-bis
@SZERSZY KONTEKST terenu i obserwatorów TRAGEDII smoleńskiej
Uploaded with ImageShack.us
ZBRODNIĄ NA POLSKICH ELITACH był brak natychmiastowego przeczesania terenu służbami ratowniczymi.Miejsce to stało się elementem zaciekawienia i niedowierzania.Gdzie służby ratunkowe poszukujące rannych!!!Mija już czas ok.1,5h od zaczęcia gapienia się na zwłoki!
Podobno 3 osoby przeżyły .Była taka informacja.
Którzy ratownicy to sprawdzali i kiedy?
PODJĘLI DECYZJE:"NIE MA SENSU RATOWAĆ"
Pytam kto podjął taką decyzję?
Jakie były polskie decyzje w tej sprawie będących na miejscu przedstawicieli rządu????
Proszę jeszcze raz przypatrzyć się terenowi i ofiarom.Czy można w tak krótkim czasie podjąć taką decyzję bez konsultacji z właścicielem samolotu Polską-jej przedstawicielami?
20 minut po tragedii : Czy naprawdę nikt nie mógł przeżyć?
Dzisiaj zdjęcia mówią zupełnie co innego.Wiele całych ofiar!Prawie całych co nie oznacza,że ktoś bez ręki czy nogi nie mógł wykazywać czynności życiowych. .Przyjmijmy jednak dla orientacjizaniżając tak ok.30% ofiar było i jest na zdjęciach jakby całych lub lekko przykrytych sprzętami lub błotem .
Przyjmijmy dla prostych obliczeń,bo nie chcę epatować widokiem zwłok z internetu ,aby udowadniać ilość ofiar i ich stan zdatnych do takich ocen:
Na każdą ofiarę potrzeba aby zbadać puls,oznaki jakiegokolwiek życia ok.10min+/-
10x30=300min=5h
PIĘĆ GODZIN trzeba byłoby przynajmniej poświęcić na zbadanie i pewność na ogłoszenie słynnego"WSJE PAGIBLI"!
Stwierdzono to po, UWAGA! 20 MINUTACH!
Patrzcie film z Jarosławem Olechowskim TVP czas 1:20
Tak naprawdę wraz z czynnościami odsuwającymi przedmioty,błoto akcja powinna trwać co najmniejCAŁY DZIEŃaby móc z pełnym przekonaniem stwierdzić,że nikt nie przeżył.
Takie są fakty moi RODACY :(
@PiSmaker
Dzisiaj zdjęcia mówią zupełnie co innego.Wiele całych ofiar!Prawie całych co nie oznacza,że ktoś bez ręki czy nogi nie mógł wykazywać czynności życiowych. .Przyjmijmy jednak dla orientacji zaniżając tak ok.30% ofiar było i jest na zdjęciach jakby całych lub lekko przykrytych sprzętami lub błotem .
Przyjmijmy dla prostych obliczeń,bo nie chcę epatować widokiem zwłok z internetu ,aby udowadniać ilość ofiar i ich stan zdatnych do takich ocen:
Na każdą ofiarę potrzeba aby zbadać puls,oznaki jakiegokolwiek życia ok.10min+/-
10x30=300min=5h
PIĘĆ GODZIN trzeba byłoby przynajmniej poświęcić na zbadanie i pewność na ogłoszenie słynnego"WSJE PAGIBLI"!
Stwierdzono to po, UWAGA! 20 MINUTACH!"
Po pierwsze ,do czasu przeznaczonego na ustalenie czy poszczególna osoba żyje czy nie ,należy doliczyć czas poszukiwań.Z założenia to było ok.100 osób i takie powinno być założenie przy wzywaniu karetek.
Ile było karetek ?Odpowiedź zawarł właśnie ten Olechowski zdający bezpośrednią relację:
„Rozmawiałem z milicjantem, który wychodził z tego miejsca – był dosłownie na miejscu katastrofy. On mówił tak:
samolot leciał bardzo nisko nad ziemią, przechylony na lewe skrzydło. Mniej więcej 45 stopni wynosiło to przechylenie. Zawadził
skrzydłem o ziemię, drzewa, ziemię, wyrył, skrzydło wyryło w glebie taki dosyć długi i głęboki rów. Po upadku samolot
eksplodował. Ten milicjant mówił mi tak: kiedy tutaj dotarły na miejsce pierwsze jednostki ratownicze, pierwsi, no
pierwsi milicjanci, oni stwierdzili, że w ogóle nie ma po co wzywać karetek pogotowia, bo nikt tej katastrofy nie mógł
przeżyć. I rzeczywiście, jesteśmy tutaj jakieś 15, może 20 minut. Ja nie widziałem jeszcze ani jednej karetki pogotowia. Jesteśmy
bardzo blisko tego miejsca, w zasadzie stoimy na jedynej drodze, która prowadzi (…) na to miejsce katastrofy. Nie widziałem ani
jednego wozu na sygnale, ani jednej karetki pogotowia. To może oznaczać, że rzeczywiście ta katastrofa była bardzo poważna i że
ofiar śmiertelnych będzie bardzo bardzo dużo. (…) Milicjanci (…) przecząco kręcą głowami.”
Po drugie ,jeśli służby ratownicze miały świadomość ,że tam było ok.100 osób ,to ich obowiązkiem było szukanie wszystkich ciał a nie tylko na podst.kilku z brzegu ogłaszać bezsens poszukiwań.Jeśli z jakiś powodów np. ofiary mogły by być w innym miejscu niż to zgrupowanie na początku polanki?To co wtedy?Skąd tą pewność mieli?To kluczowe pytanie.
Jak było opowiadał towarzyszący bratu zamordowanego Prezydenta J. M.
Tomaszewski (9 września 2010)Warto wysłuchać
http://www.radiownet.pl/publikacje/jan-tomaszewski-o-podrozy-do-smolenska-po-katastrofie-10-kwietnia-2010-archrw
„Tak przetrzymali nas, że wszystko dopiero można było
oglądać w światłąch reflektorów, tzn. tylko to, co było do pokazania. (...) Widocznie coś mieli do
ukrycia, tak uważam. Coś było nie tak z tym wszystkim. Od początku było krętactwo. (...) Ta cała
akcja tam, jak obserwowałem, porządkowania tego terenu i jak to wszystko wyglądało, jak te
gruzawiki po tym wszystkim jeździły... (...) Ci ludzie, co tam zajmowali się, ci... Nie wiem, kto to
był, jakieś wojsko czy milicja, czy coś – śmiechy, chichy, daj spokój... Daj spokój, po
prostu, to nie jest wszystko, wiesz, normalne. To był koszmar”
@Uzupełnienie dokumentacji o obszarze z całymi ciałami.
Uploaded with ImageShack.us
Ta sama ofiara filmowana już w okolicach południa.
Uploaded with ImageShack.us
Ofiara3 i kontekst wobec widzących je ludzi
Uploaded with ImageShack.us
Straż ma obowiązek ratować najpierw ofiary całe,stwarzające wrażenie nie naruszonych ,a nie dogaszać nie zagrażające nikomu ogniska.Jak później było wiadomo obszary bliżej krzaków na prawo nie zawierały już ofiar.To niebywały aspekt etyki zawodu strażackiego.Zwłaszcza ,że jest kilku strażaków i mogli co najmniej podzielić się rolami w przeprowadzaniu akcji ratowniczo-gaśniczej.Dla mnie ratowanie ewentualnego jednego życia jest 100krotnie ważniejsze od dogaszania ogieńków na uboczu.
@cd. nieklikalny kontekst
Wiśniewski po wszystkim na ławeczce opowiada
Załóżmy ,że Pan Wiśniewski w tych "brylach" niedowidział ofiar ,ale czemu służby "kicały" między nimi zamiast zrobić akcję ratowniczą-poszukiwawczą w takim stylu jak np. tutaj biegają i wycinają masowo gałązki już dawno po tragedii.
http://cdn12.se.smcloud.net/t/pics/thumbnails/2010/06/08/K2_SMOLENSK222_EN_640x0_rozmiar-niestandardowy.jpg
@LordJim
stądchciałbym poruszyć taki temat
wokół Twoich filmików,powiedz mi skąd Twoim zdaniem wziął się ten kadr na tym filmiku w zestawieniu .Nie wspomnę już o tym z fotomontażem z 1:10
Kadr "K"
http://www.youtube.com/watch?v=1wX9b24CB9M&feature=bf_next&list=UUisf4fGw_o4DDhuemfB7HHQ
Przecież Wiśniewski nie zrobił tego zbliżenia a warunki pogodowe wskazują na bardzo krótki czas lub ten sam wykonania zbliżenia/kadr "K"/
-----------
I tu fotomontaż
http://www.youtube.com/watch?v=jpI_X8mwjp4&feature=autoplay&list=UUisf4fGw_o4DDhuemfB7HHQ&playnext=3
i inny podobny filmik w temacie
http://www.youtube.com/watch?v=tfRRDUsH5wc&feature=autoplay&list=UUisf4fGw_o4DDhuemfB7HHQ&playnext=1
JEDNAK ZA TEN FILM MASZ U MNIE FURMANKĘ RZODKIEWEK co je sobie na zimę zakopcowałem :o)
http://www.youtube.com/watch?v=CG5d4xqlG1Y&feature=autoplay&list=UUisf4fGw_o4DDhuemf
:o))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
@PiSmaker
Obecnie jestem mocno zajęty i będę poza internetem dzień lub dwa.
CSI2010 to produkcja FYM'a ;o)
sija ;o)
@lordJim
Szacun;o)
@All-nowe podsumowanie
Uploaded with STRAŻNICY ŻYCIA CZY ŚMIERCI?
@PiSmaker
Na pewno będę zaglądał i swoje 3 grosze dorzucę ;o)
sija ;o)
P.S. Dobrze, że rozkręcasz ten wątek. Do Koli też wrócimy ;o)
ciala na zdjeciach
to chyba oczywiste, ze zadnej maskirowski nie bylo, niektore ciala sa tak obryzgane blotem budujac obraz miejsca zniszczen, ze chyba uzyc trzeba byloby blota w atomizerze zeby cos takiego upozorowac. A przeciez cial byly dziesiatki..
@detoxic
Zawsze pozostaje do zbadania to "chyba",bo w nim zawierają się proporcje fikcji do rzeczywistości.Dlatego jeszcze dyskutujemy.
@lordJim
Stary../przepraszam za spoufalenie/..
,..nawet gdyby tam nie było ani jednego ciała tylko mistyfikacja czy maskirowka ,to potem ,tak czy owak,udostępniono ten teren dla tzw."zwiedzających" czyli tzw."służb" i ich cyngli- mediów ,a z tego wynika wprost,że głupotą było rzucanie tak wcześnie stwierdzenia "wsje pagibli".Kłamstwo ma krótkie nogi.
Ja tylko staram się wykazać,że doszliśmy wszyscy do ściany ABSURDU ,za którą są już tylko"wirepullerzy" marionetek sterowanych ,które odbijają się i pląsają wraz z oniemiałymi z zaskoczenia widzami w "dżungli luster" smoleńskich.
Trzeba tylko pociągnąć za te druty i wspiąć się na ten mur ,by go zburzyć i zło okiełznać.
Amen
narta ;o)
@PiSmaker
Wprost nie mozna sie nadziwic dlaczego tego nie przycisnela opozycja:
ten jeden z najważniejszych dowodów w sprawie tragedii smoleńskiej zaginął w którejś z podległych premierowi instytucji . Wzajemnie oskarżają się one o ukrywanie materiałów otrzymanych z USA, w tym zdjęć satelitarnych. Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i MSW oświadczyły, że przekazały je na czas prokuraturze, a prokuratura twierdzi, że ich… nie dostała.
poza tym bardzo ciekawe spostrzezenia prof. Cieszewski jesli chodzi o analize zdjec komercyjnych z miejsca katastrofy.
Dziwnym trafem satelita mial takie oko, ze ani razu nie uwiecznil pracujacych tam maszyn oraz tego co one robily.
Przez pięć lat żadnych takich fotografii nie wykonywano w tym miejscu, po czym nagle 5 i 9 kwietnia, a potem 11, 12 i 14 kwietnia 2010 r. zdjęcia zaczęły pojawiać się jedno po drugim.
- Sprawa jest o tyle zastanawiająca, że zamówienie wykonania fotografii satelitarnej danego miejsca, tzw. satellite tasking, musi być dokonane 2 do 4 tygodni przed zrobieniem zdjęcia (satelita musi przemieścić się w żądane miejsce i dopasować się do harmonogramu innych klientów, co zajmuje sporo czasu). Jeśli ktoś zlecał więc wykonanie fotografii satelitarnych lotniska w Smoleńsku między 5 a 14 kwietnia 2010 r., to albo wiedział, że coś się tam stanie, albo mamy do czynienia z zadziwiającym przypadkiem.
Istnieje co prawda teoretyczna możliwość, że ktoś o wyjątkowych wpływach finansowych lub politycznych, nie zważając na istniejące harmonogramy, skierował satelity nad obszar Smoleńska już po katastrofie (aby np. zrobić zdjęcia szczątków samolotu); podkreślmy jednak, że pierwsze zdjęcia satelitarne pochodzą z 5 kwietnia 2010 r., a zatem zostały wykonane już pięć dni przed tragedią.
Prawdopodobnie wszystkie fotografie, łącznie z tymi niedostępnymi komercyjnie, zostały przekazane po katastrofie smoleńskiej polskim służbom. Niestety, ten jeden z najważniejszych dowodów w sprawie tragedii smoleńskiej zaginął w którejś z podległych premierowi instytucji. Wzajemnie oskarżają się one o ukrywanie materiałów otrzymanych z USA, w tym zdjęć satelitarnych. Służba Kontrwywiadu Wojskowego, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i MSW oświadczyły, że przekazały je na czas prokuraturze, a prokuratura twierdzi, że ich… nie dostała.
Nagła aktywność czy raczej nadaktywność satelitów teledetekcyjnych (wykonujących zdjęcia) w kwietniu 2010 r. nad Smoleńskiem to niejedyna zagadkowa sprawa związana z analizą fotografii satelitarnych.
– Wiele wskazuje na to – mówi prof. Chris Cieszewski, że na miejscu katastrofy, w ciągu kilku dni po tragedii, dokonywano wielu manipulacji.
Najbardziej uderzające jest przesunięcie lewego statecznika samolotu o 50 m w kierunku centrum miejsca katastrofy, widoczne przy porównaniu zdjęć z 11 i 12 kwietnia 2010 r. W jakim celu tego dokonano? Nie wiadomo. Pewne jest za to, że w raporcie MAK pozycję statecznika określono według miejsca, w którym znalazł się on już po przeniesieniu.
Prof. Cieszewski dokonał szczegółowej analizy porównawczej wysokorozdzielczych fotografii satelitarnych z 11, 12 i 14 kwietnia 2010 r. Okazało się, że poza statecznikiem miejsce położenia zmieniło co najmniej siedem innych fragmentów samolotu , które były przemieszczane i być może grupowane w różnych miejscach terenu katastrofy.
Kolejna niewyjaśniona sprawa to brak na zdjęciach maszyn, które przez wiele dni po katastrofie były obecne na jej terenie niemal cały czas (wiemy to z relacji oraz ze zdjęć i filmów wykonanych na ziemi).
– Były tam wielkie maszyny, spychacze, koparki, dźwigi, które bardzo łatwo byłoby zidentyfikować na zdjęciach satelitarnych.
Tymczasem na żadnej z dostępnych fotografii wykonanych przez satelity tych maszyn nie widać.
- To może sugerować, że ktoś wiedział, kiedy te zdjęcia będą robione Nagła aktywność czy raczej nadaktywność satelitów teledetekcyjnych (wykonujących zdjęcia) w kwietniu 2010 r. nad Smoleńskiem to niejedyna zagadkowa sprawa związana z analizą fotografii satelitarnych.
http://niezalezna.pl/34868-tajemnica-zdjec-satelitarnych-ze-smolenska
@lordJim @PiSmaker
"Ja tylko staram się wykazać,że doszliśmy wszyscy do ściany ABSURDU ,za którą są już tylko "wirepullerzy" marionetek sterowanych ,które odbijają się i pląsają wraz z oniemiałymi z zaskoczenia widzami w "dżungli luster" smoleńskich."
A co Panowie powiedzą na taką teorię.
Wszystkie trzy filmy znane z "ruskiej zony" to resztki pełnych relacji ,które bezpieka dopuściła do sieci.Teren musiał być przez ruskich nie tyle ochraniany co strzeżony przed intruzami.Dopuszczono kilku relacjonujących ale ich skwapliwie wyłapano .Po czym wszyscy grzecznie pokazali tylko te fragmenty na użytek świadectwa urządzanej tam scenerii zdarzeń.I tak:
1. Fomin filmuje Wiśnie by nie było,że obserwowany polski świadek nie mógł spokpjnie filmować.
2.Wiśnia dopuszczony tylko do"bezpiecznego momentu bez ofiar".
3.Kolka filmuje strażaków ,Wiśnie i Fomina w dalekiej perspektywie widzenia w okolicy tzw. rufy Tu-154 co ludzie często komentują ,że tam ktoś jest.Kwestie czasów filmików są nie ważne.Ważne ,że pokazują świadectwo zdarzenia.
Bardzo zastanawia taki fakt,że strażacy przyjeżdżając z tylko z jednej strony to jest zaraz od strony skupiska zwłok ,pierwsze co robią to lecą na koniec tego pogorzeliska by gasić małe ogniska mimo,że Kolka filmuje więcej tych ogieńków właśnie bliżej kierunku skąd nadjechali i pociągnęli węże.Kto gasi ogień od końca?Statyści chcący coś odegrać.
Podsuma
Filmiki to bardzo wyselekcjonowany i pocięty wybrany materiał dla mediów ,prokuratur i np.sieci.
Szczegóły w których tkwi sedno są skrywane.
Ten obszar był ściśle strzeżony ale ze względu na swą rozległość i sąsiedztwo z jezdniami przelotowymi,działkami,garażowiskiem i bliskimi terenami osiedlowymi stanowił wymarzone otoczenie na znalezienie się różnego rodzaju świadków i chętnych do dotarcia na teren niecodziennego zdarzenia.Nic podobnego!
Dla mas mamy 3 filmiki turystów zwiedzających "ruską zonę księżyca"
wyprodukowaną w sobie znany sposób i o to im chodziło.
Są przecież na swoim terenie i to wojskowym.
Nie twierdzę ,że podrzucili zwłoki i tp. ale skłonny jestem przypuszczać ,że mając ukradzione 15 min. czasu zdarzenia się tej makabry mogli ją rozegrać po swojemu.
Co spowodowało że nasz "żelazny ptak" ruskiej marki runął to temat odrębny równie podejrzany i niewyjaśniony(poniekąd przez ZP+ekspertów) ,ale sprawa manipulacji ,wybiórczego pokazania w mediach,szybkich przesłań i osądów jest bardzo jednoznaczna .
To był ZAMACH na delegację ,elitę państwa na które Rosja chce mieć wpływ.
Tak nie zachowałoby się po tej tragedii żadne państwo jak robią to rusowieckie i polszewickie służby.
Wszelkie prace byłyby na bieżąco dostępne dla opinii publicznej.
@Jim
Sugerujesz ingerencję w obraz?Możliwe
@Pismaker
Tak ,to jest ściana absurdu.Absurd oceniamy po absurdalnych danych od sprawców.
Pozdrawiam obu Panów.
@Przeciętny Polak
Pzdr.
@lordJim
W AUDIO są cięcia to już widziałem/słyszałem.
Co jeszcze?Co z obrazem ?Też cięte?Dokładnie gdzie?
@Archiwum
@Archiwum
@detoxic
Nie ulega najmniejszej wątpliwości ,że to jedna z większych hańb i przekrętów jakie zaserwowała nam "drużyna" podłych bezkarnych zdrajców spod syndykatu Donaldinia.
@PiSmaker
@przestępstwo
Opis fragmentu filmu:
"Naczelny Prokurator Wojskowy płk Krzysztof Parulski powiedział "Ofiar rodzin przestępstwa" zaraz po tym natychmiast przerwano transmisje która była na żywo co widać na końcu filmu. Gdy ją wznowiono mówił już inny prokurator."
Dlaczego TVP skasowała wydanie -WIADOMOŚCI- z 23-04-2010
@Przeciętny Polak
@CZY OFIARY SMOLEŃSKIE OTRZYMAŁY JAKĄŚ POMOC LEKARSKĄ?
Uploaded with 15 ofiar całych być może żywych zaraz po zdarzeniu na Siewiernym Kto to zbadał?Kiedy?
@
Bez względu na to co było przyczyną tak nieprawdopodobnego rozczłonkowania samolotu należy zadać sobie podstawowe pytania dotyczące tego co ukazują nam wrzucone do sieci zdjęcia samych ofiar. Moja notka oczywiście jest daleka od ukazywania drastycznych zdjęć. Ukazuję je tylko w zakresie przedstawienia problemu z wysłonięciami drastyczności lub zmniejszeniem skali / nie uszczegółowione./ Wiem ,że to rola prokuratorów i ekspertów. Temat jest wyłącznie analizą laika ,który widzi sprawy okiem przeciętnego odbiorcy. Ma na celu zwrócenie uwagi na te aspekty.
Ofiary w stanie nienaruszonym CAŁE KORPUSY/nie rozczłonkowane/ zalegały bez żadnych oznak akcji ratowniczej(?)
Ukazują to zdjęcia w różnych fazach od 15min po zajściu zdarzenia /możliwości ratowania osób/aż do godzin południowych/już tylko porządkowania terenu/ .
Po południu nakręcono słynną „wrzutkę „Ostrołęka” ,która pobieżnie ukazała nie naruszany teren tragedii i w tym mniej więcej czasie przebiegało/dopiero przenoszenie i układanie ofiar!/
Teraz seria pytań:
1) Kto, w jakim składzie osobowym i w jakich godzinach dokonywał jako pierwszy stwierdzeń zgonów ofiar?
2) Czy była i jak długo trwała akcja ratownicza docierania do ewentualnie żywych ofiar?
3) Jak ma się czas wystawiania protokołów zgonów do czasu o informacji medialnej o śmierci danych osób?
4) Kto przekazał milicji rosyjskiej informację o ewidentnej śmierci wszystkich ?
5) Dlaczego stwierdzono że „WSJE PAGIBLI” już po 20 minutach kontaktu służb z miejscem zdarzenia?
..................
To może kilka pytań wyznaczających oczywiście wiele jeszcze innych ale pozostańmy przy tych na razie.
Pozostałe pytania pozostawiam odbiorcom zestawienia zdjęć jakie zamieszczam .Obraz mówi czasem więcej.
Niniejszą notkę proszę analizować oczywiście w kontekście poprzednich moich wpisów ponieważ zawarłem w nich kontekst ofiar wobec świadków. Nie rozmawiamy o czymś wirtualnym tylko o faktach, które zarejestrowały kamery, aparaty fotograficzne i świadkowie tych zdarzeń.
Ostatnie pytania:
Jaką wrażliwość wobec ofiar wykazały służby przybyłe na miejsce zdarzenia?
Jaką wrażliwość wykazali świadkowie filmujący ofiary?
Wszystkie te pytania w kontekście ratowanie ludzi.
Gdzie atmosfera kompletnego zaskoczenia.
Gdzie chociażby jakiekolwiek odruchy ludzkie w kierunku sprawdzania co z ludźmi w tym krótkim czasie ok.1h po zajściu zdarzenia??????
Plan przebywania świadków w czasie +/- 1godz. po tragedii
Uploaded with ImageShack.us
@Zdjęcie od PP
Uploaded with ALE MÓWIŁ,ŻE NIE WIDZIAŁ
Dzięki Polaku.
To charakterystyczne.
Wszyscy mówią i piszą o polu ze szczątkami czy zwłokami ale nikt nie pisze o terenie z poszkodowanymi po urazach.
Czy takie przesłanie ma nam być wbite w głowy?
Nie wiem czemu usuwa,chowa,...etc... mi się notki,komentarze,...to staje się już żałosne.
Wilki jak wiadomo kochają wolność,już czuję jej powiew...
Zmieniając temat przypominam świetne dokumenty ANITY GARGAS-Misje specjalne.
http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna/wideo/21092010/2632524
archiwizacja filmów c.d.
@
@LordJim
@Krzysztof Zalewski
Bardziej świeży film z nim:
http://vod.gazetapolska.pl/1848-dlaczego-naukowcy-nie-chca-rozmawiac-o-katastrofie
Ale i ten ważny:
Zbyt wiele i mądrze komentował.
@PiSmaker
http://freeyourmind.salon24.pl/301386,2-akcje-ratunkowe#
Jeszcze raz o mgle.Iłowej mgle...
Niby leciał z samochodami dla obsługi naszego Prezydenta.Nie wylądował.Czy czasem nie dlatego ,że za pierwszym razem dołożył się do MGŁY?"Szympansy w wieży" potem były zdumione"Skąd ta mgła"?
Mgła spowiła lotnisko?Czy ktoś jej pomógł?
http://logiconly.salon24.pl/178136,il-76-zeznania-swiadkow
IŁ krążył i coś rozrzucał a świadkowie wzięli go za Tu-154
"Świadkowie mówią, że samolot krążył wokół lotniska przez dłuższą chwilę, nie wiadomo, czy nie mógł wylądować, niektórzy też mówią, że gubił paliwo, że mogły być jakieś problemy techniczne i w momencie podchodzenia do lądowania zahaczył lewym skrzydłem o drzewa i runął rozpadając się na kawałki. Wybuchł pożar ale nie było wybuchu. [...] Udało mi się porozmawiać z pracownikami tych salonów, którzy to widzieli, ich klientami. Wszyscy potwierdzają, że właśnie no coś dziwnego się z tym samolotem działo. Że on kilka razy krążył nad lotniskiem. Że miał jakieś wyraźne problemy."
Czy komisje badają te problemy ?Czy piszą raporty dla ciemnych mas?
@lordJim
Proszę się nie wykręcać.Bez Pana i FYMa nie damy rady.
A i dzięki za filmik też aktualny tu ,bo z Iłem związany.
Pozdrowienia
@Przeciętny Polak
Im dłużej czyta się FYMa tym więcej poznaje się szczegółów i puzzle układają się w całość.Zapisy opowieści różnych świadków są bezcenne.Dzisiaj kto o nich pamięta.Przykładowo:
Źródło
http://freeyourmind.salon24.pl/287193,red-moon-2
"...Oczywiście tłumaczenie, że nie wysyłano medyków, bo nie było kogo ratować, jest zupełnie absurdalne. Medyków nie ściągano na pobojowisko zapewne z tego powodu, że zrazu nie było dostarczonych ciał i szczątków na „miejsce katastrofy” - trudno bowiem oczekiwać, by nie wtajemniczeni w makabryczną inscenizację lekarze, zaczęli nagle ganiać po księżycowym krajobrazie bez foteli, bagaży i ofiar, i markować „akcję ratunkową”. Medycy potrzebni byli później, do prowizorycznego liczenia zwłok i stwierdzania zgonów: „raport komisji Burdenki 2” stwierdza, jeśli chodzi o „działania zespołów ratunkowych”, to, co następuje: „11.10 przybycie na miejsce zdarzenia 7 brygad pogotowia ratunkowego (…) 11.40 ustalenie faktu braku żywych poszkodowanych na miejscu zdarzenia lotniczego, odjazd 7 brygad medycznego pogotowia ratunkowego” (http://www.naszdziennik.pl/zasoby/raport-mak/raport_polski.pdf, s. 103). Swoją drogą, ciekawa sekwencja zdarzeń – najpierw milicja i czekiści obwieszczają światu i służbom, że członkowie delegacji prezydenckiej „wsie pogibli” (w wypadku), a jakąś godzinę później ustalają to lekarze i ratownicy; choć wydaje się, że kolejność powinna być odwrotna..."
Albo
"Dość podobnie (w swej drugiej części) do opowieści moonwalkera brzmi relacja P. Kraśki:„Myśleliśmy, że nawet, jeśli samolot się rozbił, to większość ludzi się uratowała. Przecież to wielki samolot. (…) Jeśli ten oficer miał rację, „roztrzaskał się” znaczy, że część samolotu jest zgnieciona, ale w kadłubie wciąż są ludzie przypięci pasami. (…) Przy szczątkach widzieliśmy wielu strażaków, milicjantów, ludzi z OMON-u, lecznikogo w białych kitlach. Z boku stało pięć czy sześć karetek pogotowia, nikt jednak nie biegał z noszami. Wszystkie wozy ratownicze miały włączone sygnały, karetki nie. Dziwne. Nie szukają rannych. Zmroziło nas.” "
(http://freeyourmind.salon24.pl/285796,oko-zaby-4)
CO TAM WYRABIALI CI CZEKIŚCI?CO WOZIŁY TE WOZY?DLACZEGO BYŁO TYLE WJEŻDŻAJĄCYCH WOZÓW SKORO NIE BYŁO KOGO RATOWAĆ???
Ja oczywiście znam teorię FYMa ,zresztą bardzo prawdopodobną,jednak wciąż doszukuję się jakichś elementów humanitarnych w działaniach czekistów.Może zwyczajnie jestem głupi?
Z moich analiz jednak zaczyna wynikać to samo.Naliczyłem się około 20 całych ciał.Pokazują to różne internetowe zdjęcia.
Jest więc sprzeczność.
Były OFIARY całe wymagające OCEN lekarzy a nie było AKCJI RATOWNICZEJ.
Samo to jest wystarczająco skandaliczne a co dopiero dodać,że dotyczyło to najwyższych funkcjonariuszy Państwa polskiego.
@Ważne zdjęcia
Wstrząsajaca relacja S.Putry na posiedzeniu Komisji Parlamentarnej
http://www.youtube.com/watch?v=K4a8ejk8FJY
Dzięki
@PiSmaker
pzdr.
@Przeciętny Polak
Nie wykręcam się ale czasu prywatnego brakowało mi tak na prawdę do teraz. Przynajmniej do końca roku wreszcie troszkę odetchnę i ponadrabiam zaległości ;o)
pzdr.
@lordJim
Jimie przecież ci wszyscy eksperci dysponują pewnie dużo lepszymi możliwościami analiz filmików z czasu tej tragedii niż my tu blogersi a raczej Ty ,bo jesteś najbardziej zaawansowanym woluntariuszem.
Jak sądzisz wiedzą już jak było?
Jak długo będą strugać pajaców?
Pozdrowionka
;oD
Seryjne zgony świadków
@lordJim/Dlaczego musieli odejsc ? Seryjny samobójca.
@All
@Dezinformacja
... i to po 15,20... minutach od zdarzenia było wiadomo i nie wiadomo .
Olechowski z TVP już wiedział a rzecznik MSZ Paszkowski wręcz przeciwnie.Agencja mu nadaje ,że 3 osoby przeżyły.Jeśli już wtedy były takie wątpliwości to gdzie te służby ratunkowe co latały po pobojowisku z kroplówkami i to stwierdziły?
Co za komunikaty?
Gdzie ci ludzie z tej agencji?Kto tą agencyjną INFORMACJĘ otrzymał?Agencja obecna na miejscu ?Jaka?Która?Dlaczego dzisiaj milczy?Skoro była taka wiedza...
Stwierdził Paszkowski
Komentarz Kisiela na blogu FYM - inne tropy w sprawie spektaklu smoleńskiego.
1. ".Oglądam szczątki na zdjęciach z Mirosławca i jestem w szoku tak jak bym widział szczątki Tupolewa ze Smoleńska . Resztki jakie pozostały po poteżnym transportowym samolocie można zapakować do osobowego auta a rozbił się z wysokości drzew ,podobnie jak w Smoleńsku. Tylko że z Casy zostało jeszcze mniej ,pada nawet określenie ze samolot "zniknął"
Casa rozbił sie 800 m od lotniska , Tupolew 300 m .
Oba samoloty rozbiły się w osi przesuniętej do osi pasa startowego ,Casa 40 m , Tupolew 60 m .
W obu przypadkach jest ten sam scenariusz katasrtofy . Zarówno piloci Casy jak i Tu-154 nie wiedzieli na jakiej wysokości się znajdują ani w jakim punkcie względem lądowiska . Wyniki "śledztwa" podają że Casa przed katastrofą wykonał dziwny manewr korygujący tor lotu , dokładnie jak w Smoleńsku dziwne manewry tuż nad ziemią .
Nawet zasłona dezinfo jest taka sama . Całą wine zrzucono na pilota i to przed zakończeniem "śledztwa" , skąd my to znamy .
Znalazłem również dezinfo że nastąpiło nieporozumienie pomiędzy pilotami a wieżą kontrolną co do jednostek miar i przeliczeń . Padła również dymna plotka o możliwej obecności osób trzecich w kokpicie .
"Rzeczpospolita" pisała że na członków rodzin ofiar były wywierane naciski aby nie dociekały prawdy .
No i te zdjęcia z miejsca wypadku . Casa w Mirosławcu i Tupolew w Smoleńsku to bliźniacze katastrofy . Różnic brak'"
2. "“Jeśli chodzi o godzinę katastrofy, nie zna jej także strona rosyjska, prokuratura polska nie podaje do tej pory tej godziny, bo nie dysponuje tak kategorycznym dowodem, który pozwalałby ustalić tę godzinę ponad wszelką wątpliwość, dlatego podaje czas orientacyjny” – zaznaczył prokurator generalny. Dodał, że decydującym źródłem w tej sprawie będzie wynik badania czarnych skrzynek.” (PAP)
W 27 dni po katastrofie w której zginął prezydent państwa, dokładna godzina pozostaje nadal nieznana..."
3. "Dziś, czyli 5 maja 2010 roku, niemal miesiąc po tragedii, oglądałem wydanie wiadomości w TVP. Dziennikarka podawała, iż polski rząd / prokuratura poprosi Rosjan (sic!) o to, aby przekazano nam materiały dotyczące śledztwa. Na twarzy dziennikarki podającej tą informację rysowały się wstyd i zażenowanie. Jak myślicie, dlaczego tak jest? Jest tak dlatego, ponieważ aż do dnia dzisiejszego śledztwo jak i wszystko z nim związane jest ściśle tajne.
Wszystkie materiały dotyczące śledztwa posiadają Rosjanie, i to niestety komplikuje sprawę. Najgorsze jest w tym wszystkim to, iż 'polski' rząd / 'polska' prokuratura (cudzysłowie celowe) na własną rękę oddały całość śledztwa Rosjanom. Pamiętam komentarz jednego z czytelników na pewnym blogu: 'Putin, jak to generał, wykorzysta te fakty na korzyść swojego narodu'. Jedna z moich teorii stricte spiskowych mówi, iż rząd Rosji celowo nie będzie ujawniał prawdziwej przyczyny katastrofy, aby mieć 'haki' na rząd w Warszawie. Te haki oczywiście będą spokojnie spoczywać w moskiewskich archiwach. To zapewni Rosjanom uległość polskojęzycznego rządu, zaś ten rząd będzie miał błogosławieństwo Rosji na rządzenie Polską."
4. "Jak przypomniała w rozmowie z 'GP' dr Anna Konert, ekspert prawa lotniczego, na prośbę władz polskich Rosja mogłaby zgodzić się, aby Tu-154 oraz wszystkie znajdujące się na nim (i jakiekolwiek inne!) dowody rzeczowe pozostały nietknięte do czasu dokonania ich przeglądu przez akredytowanego przedstawiciela Polski. Ponieważ takiej prośby nie było, Rosjanie sami zabezpieczyli miejsce katastrofy, rejestratory lotu i ciała ofiar."
5. "Rosjanie chcieli, żebym podpisała oświadczenie, że mogą spalić rzeczy ojca. Rosyjska psycholog powiedziała mi, że są to strzępy ubrania pobrudzone krwią, benzyną i błotem i właściwie nic z nich nie zostało. Zgodziłam się. Tymczasem wśród rzeczy ojca, które mi potem oddano, były prawie niezniszczone blankiety biletów LOT, różaniec, harmonogram pobytu w Katyniu, telefon komórkowy, który nie był uszkodzony i działał. Jeżeli ubranie było kompletnie zniszczone, to gdzie był telefon i dlaczego ocalał? - z Małgorzatą Wassermann, córką posła PiS, byłego ministra - koordynatora ds. służb specjalnych, rozmawia Dorota Kania."
KISIEL 88410476 | 21.12.2012 01:37
...albo takie coś z maja 2010 r.
"Prokurator Generalny Andrzej Seremet: Polska prokuratura przesłuchała już ponad 100 świadków, a ostatnio zleciła ABW ekspertyzy dotyczące zapisów z telefonów komórkowych ofiar.
Rzeczpospolita: Ile aparatów jest badanych?
Prokurator Generalny Andrzej Seremet: Około 100. Większość była aktywna w końcowej fazie lotu. Prowadzono z nich rozmowy i wysyłano esemesy. To może mieć znaczenie dla oceny, czy przypadkiem użycie aparatów nie miało wpływu na zakłócenie pracy urządzeń samolotu. Także tę hipotezę trzeba zweryfikować."
Daleko później mówiono już tylko o dwudziestukilku telefonach aktywnych, o ile pamiętam, bo i liczba 19 się pojawiała.
Generalnie, co tekst, to nowe odkrycie. Przynajmniej dla mnie.
KISIEL 88410476 | 21.12.2012 02:05
http://freeyourmind.salon24.pl/473747,cvr-plf-101-historia-ukryta#comment_7048517
@Przeciętny Polak/w spr.M.Wojciechowski
Skąd facet z GW znał tak wcześnie tyle szczegółów?
Gruchnęła wiadomość....SZczątki samolotu....
"Kiedy ratownicy przyjechali po ok. 10,..15...min (0:52) uznali,że nawet nie masensuwzywać karetek.. (przyp.moja: nikogo ratować(sic!)...bo wszyscy zginęli(ros."WSJE PAGIBLI")"
Czy był nieświadomym"pożytecznym idiotą" budującym wiarygodną atmosferę wokół całej tej IMPROWIZACJI ratunkowo-akcjowej?Czy jakim?
Pył na wietrze
Wstrząsająca relacja J.Walentynowicz - "Zbezczeszczono zwłoki ofiar" cz 1
"...Ciało w całości..,bez uszkodzeń...zadrapań,siniaków..przed sekcją.Tak jakby drzemała..."
Pytanie się nasuwają :
Co zostało wpisane jako powód śmierci?Czy tak jak to wpisywano większości oględnie tj."wielonarządowe uszkodzenia ciała charakterystyczne w katastrofach samolotowych"?
Tak wyglądająca ofiara musiała przecież być zbadana przez jakiegoś lekarza na miejscu tragedii skoro jej stan był tak dobry.
Kto stwierdził jej zgon?
Pytam bo to ważne.
Ważne czy stwierdzali to na miejscu lekarze?Czy kiedy?
CZY KTO?Przyczyna śmierci?Skoro nie widoczna od razu zewnętrznie?
JAKIŚ PAPIER O JAKIEJ GODZINIE WYSTAWIONO I STWIERDZONO ZGON?
TAK DOBRY STAN ZWŁOK MUSI BUDZIĆ ZASTRZEŻENIA co do DOPEŁNIENIA CZYNNOŚCI RATOWNICZYCH I EWENTUALNE PO TAKICH CZYNNOŚCIACH STWIERDZENIE ZGONU.Powinna być pełna weryfikacja tych dokumentów przez odpowiednie służby /we wszystkich przypadkach/ ale zwłaszcza wobec tak ważnej osoby dla Polaków jak Pani Anna Walentynowicz"Solidarność"(Cześć jej pamięci!)
----
Przecież na pierwszy rzut oka taka osoba mogła dalej żyć.To wymaga bardzo dokładnego sprawdzenia dokumentacji zgonu z Rosji.
Czy taka dotarła i co w niej jest?
http://www.youtube.com/watch?v=7UPM5cBAEg0
"Zbezczeszczono zwłoki ofiar" cz.2
http://www.youtube.com/watch?v=NOnbfQPsJZg
Autor filmu: grzegorz335
Wstrząsająca relacja B.Gosiewskiej
Autor filmu: grzegorz335
Coraz bardziej widać,że rodziny same nie dają rady przebić się ze swoimi prośbami,życzeniami...przez "mur" ,blokadę w naszej prokuraturze jak i rosyjskich instytucjach w kwestii pokazania PRAWDY,..w kwestii przestrzegania PRAWA i SPRAWIEDLIWOŚCI,otrzymania zwykłych odpowiedzi na podstawowe dręczące je pytania(ale i nas Polaków).
Ewa Błasik - "Służby specjalne mnie zastraszają"
@PiSmaker
Tusk,Graś,Arabski,Turowski,Parulski,Seremet,Janicki,Miller,. et consortes,to postaci farsy ,którą może zakończyć wyłącznie niezależne śledztwo w sprawie smoleńskiej.
@Przeciętny Polak
@PiSmaker
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku 2013!
pzdr
@lordJim
Dziękuję i tak.
Wzajemnie dla Ciebie ,dla wszystkich ,którzy tu zaglądają ,spóźnione troszkę ,wszystkiego najlepszego w bieżącym Nowym Roku 2013 by PRAWDA zwyciężyła z KŁAMSTWEM!
"Miłość i pojednanie" polsko-rosyjskie
Najistotniejsza tu to postawa Janickiego/koniec filmu z Youtub'a:
08:56 - 10:00
źródło:
http://www.tvp.pl/publicy...922?start_rec=8
Nazwisko dyletanta to niejaki Janicki wypowiedź o tym kto ma chronić PIERWSZEGO w RP 00:06:36
Tu odpowiedź- komentarz Polko bardzo ważna:
00:07:00-00:07:15 ale i dalej
00:08:00 WAŻNE!
Potem Dyletant 00:08:56 - 00:10:00
Uwaga ,zwróćcie uwagę na reakcję szefa i chroniących go ludzi ekipa BOR Padają pytania dziennikarzy:
Ilu było funkcjonariuszy na miejscu??
Czy Tusk wiedział o incydencie???
Odpowiedź pada z otoczenia: "ciiii, ciiiiichooo......" 00:09:48
A dyletant się oddala dziarskim krokiem. Są jakieś pytania jeszcze?
A no są.
Ilu ludzi jeszcze?
Jakie media mówią o tym incydencie? kluczowym dla przejęcia w końcu w tak "miłosny do nas sposób" ,wtedy od pierwszych minut śledztwa inicjatywy ,naszej pracy przy naszych tak ważnych zmarłych osobach, przy ich osobistych rzeczach ,...etc kiedy nie było jeszcze określonego sposobu procedowania ale było już jasne kto tą „miłością” rządzi i ,że nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia.
@cz.II z 19.05.2012 MS
@All
Z pozdrowieniami noworocznymi :)
@ALL
Smoleńsk - dlaczego nie było akcji ratunkowej? cz.2
smolensk-dlaczego-nie-bylo-akcji-ratunkowej-cz-2
http://ander.salon24.pl/380333,smolensk-dlaczego-nie-bylo-akcji-ratunkowej-cz-2#
Wartość dokumentalna i archiwalna BRAWO.
Dzięki ANDERZE
Pozdrawiam
@Ander
Już niemal pod koniec tego spotkania Antoni Macierewicz zwrócił się do Sławomira Wiśniewskiego z pytaniem (2:46:50 relacji filmowej), kim mogli być ci ludzie, których widział na miejscu "katastrofy", skoro wg oficjalnych materiałów, pierwszy zespół strażacki przybył tam o godz.10:55 (czasu moskiewskiego), a na jego filmie widać już ich znacznie wcześniej (kamera Wiśniewskiego pracowała od 8:49:02 (czyli 10:49:02 czasu moskiewskiego) do ok. 8:56, a już ok. 8:51/52 widać na nakręconych przez niego zdjęciach jakichś "strażaków", czy tez ogólnie rzecz ujmując, "ratowników").
"(...) czy to faktycznie byli strażacy, czy też faktycznie, mówiąc nieładnie z piosenki, czy to byli przebierańcy, trudno mi powiedzieć" - odpowiada Wiśniewski i zaraz dodaje: "ale na przykład ten z FSO (Federalna Służba Ochrony) raczej był prawdziwy bo się wylegitymował"
I to w zasadzie wszystko, co ma do powiedzenia Sławomir Wiśniewski na temat przebiegu "akcji ratowniczej", podczas swojego ponad dwu-godzinnego wystąpienia przez Zespołem Parlamentarnym. Nie twierdzę absolutnie, że coś ukrywa; raczej nie chce opowiadać o czymś, czego, moim zdaniem, po prostu nie widział, bo nie miało to miejsca. Jest to o tyle istotne, że jeśli rzeczywiście przebywał na miejscu ""katastrofy" do godziny 8:55, czyli do momentu, kiedy został zatrzymany przez Federalną Służbę Ochrony i nie widział, aby ktokolwiek prowadził w tym czasie działania polegające na poszukiwaniu rannych, to z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością można uznać, że przez te pierwszych 15 minut po zaistnieniu hipotetycznej katastrofy, nikt takich działań nie prowadził, a jak przytoczę w kolejnym punkcie, opisującym relację ambasadora Bahra, już o godz. 9:04 szef MSZ Sikorski "wnioskował", że prawdopodobnie nikt z tej "katastrofy" nie wyszedł żywy. Czyli ktoś - KTO? - w ciągu 9 minut przemierzył całe miejsce tragedii, znalazł ciała wszystkich ofiar (których liczba nie była jeszcze wtedy, jak wiadomo, ustalona) i stwierdził, że wszyscy oni nie żyją.
Jeszcze raz powtórzę: W CIĄGU DZIEWIĘCIU MINUT, choć przecież nikt nie mógł byc wtedy jeszcze pewien, że np. jakaś duża części samolotu, choćby część przedziału pasażerskiego (bo na miejscu "katastrofy" nawet Wiśniewski myślał początkowo, że to się rozbił jakiś mały, albo pusty samolot) nie leży gdzieś indziej, w jakimś niewidocznym na pierwszy rzut oka miejscu i że nie ma tam przypadkiem rannych, ocalałych pasażerów. Do tego pragnę przypomnieć, że PONOĆ BYŁA SILNA MGŁA i mało realnym mi się wydaje, że ktoś - KTO? - rozejrzał się dookoła i stwierdził"wsje pagibli", nie uruchamiając w związku z tym profesjonalnej akcji ratunkowej, połączonej z przeszukaniem terenu przez ratownicze służby medyczne. Jak się jednak Państwo przekonają w dalszej części mojej notki, taka osoba jednak była, choć nie jest do końce jasne czy to ona ostatecznie podjęła taką decyzję..."
Ten i wiele innych opisów wyjaśnia bardzo wiele.Zgadzam się
@Ander CD.
-po pierwsze, nic nie słyszał ani nie widział, mimo, że stał na płycie lotniska, a nie w jakimś pomieszczeniu czy też budynku
- po drugie, ambasador Jerzy Bahr nie wspomina o tym, aby ktokolwiek biegał po miejscu "katastrofy" próbując ratować ludzi, mówi tylko o gaszeniu pożaru i obstawianiu terenu, a przecież nie można było wykluczyć, że ktoś jest ciężko ranny, ale żyje; do tego tematu wrócę jeszcze po przedstawieniu wypowiedzi gubernatora obwodu smoleńskiego, Antufieva
- po trzecie, ambasador Bahr był w takim razie na miejscu przed 8:55, a więc powinien być w tym samym mniej więcej czasie, co Wiśniewski, który filmował miejsce "katastrofy" pomiędzy 8:49 a 8:56
- po czwarte, minister Sikorski dzwonił do ambasadora Bahra o 8:55, który to ambasador dopiero co pojawił się na miejscu hipotetycznej Tragedii i jak sami mówi, nie widział żadnych "odwróconych kół, które ze zdumieniem zobaczył potem w telewizji" - więc skąd ambasador mógł mieć pewność, lub miał wtedy pewność, że widzi całość miejca hipotetycznej katastrofy? Na dodatek już o godz.9:04 minister Sikorski "wnioskował", że nikt nie przeżył, dzieląc się tą informacją z Jarosławem Kaczyńskim - czyli niecałe 10 minut po przybyciu ambasadora Bahra na miejsce "wypadku". Czy w ciągu 10 minut można było ustalić, że nikt nie przeżył? Czy można było stwierdzić, że ktoś nie został przypadkiem wyrzucony podczas przyziemniania z samolotu i leży gdzieś w jakichś krzewach, krzakach lub drzewach, których nie brakowało w tamtym miejscu?
Trzeźwe i racjonalne podsumowanie
@ z materiałów Ander'a dalej:
"W ciągu 3 minut my, razem z pełnomocnym przedstawicielem prezydenta Federacji Rosyjskiej (...) Połtawczenko, byliśmy na miejscu upadku samolotu i zobaczyliśmy rozbity samolot... I widząc przed sobą obraz jaki rozpościerał się przed naszymi oczyma, stało się dla nas jasne, że nikt tej katastrofy nie przeżył... I dlatego, kiedy zwrócił się do mnie z prośbą ambasador RP Jerzy Bahr, że należy jak najszybciej wezwać (...) pogotowie ratunkowe i personel medyczny, ja jemu odpowiedziałem, że panie ambasadorze, ja widzę, że nie mamy kogo ratować (pomagać)... ponieważ po charakterze zniszczeń, oraz po obrazie, jaki mamy przed oczyma... bo tam leżały ciała zmarłych pasażerów tego lotu... i była absolutna cisza..."
@PiSmaker
http://ander.salon24.pl/380333,smolensk-dlaczego-nie-bylo-akcji-ratunkowej-cz-2#
Omówienie relacji oficera jednostki straży pożarnej PCz-3 , który jako jeden z pierwszych przybył na miejsce "katastrofy" TU-154M, za gazetą "Moskowskij Komsomolec" z dn. 04.10.2010 oraz powołującym się na nią portalem Super Express z dn.05.10.2010 r.
http://www.mk.ru/incident/accident/article/2010/10/03/533783-samolet-kachinskogo-razbilsya-na-mnozhestvo-versiy.html
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/strazak-ciala-bez-glow-dzwoniace-telefony-krajobra_155757.html
"Na tę relację chciałbym szczególnie zwrócić Państwa uwagę, gdyż, moim zdaniem, przynajmniej teoretycznie, jest relacja oficera jednostki straży pożarnej PCz-3, o której mowa w raporcie MAK, pełniącej tego dnia dyżur na lotnisku Smoleńsk "Północny" (начальник третьей пожарной части Смоленска 33-летний капитан Александр Мурамщиков).
Ta relacja jest również o tyle ciekawa, że bezpośrednio odnosi się również do filmu znanego pod nazwą "1.24" albo "filmu Koli", w którym to filmie padają słowa “Все назад, уходим отсюда”, jak to jest powiedziane w tejże relacji.
Oto ona, w moim tłumaczeniu, nie dosłownym, ale mam nadzieję, oddającym prawidłowo sens jego relacji:
"(...) Mieliśmy dyżur, staliśmy na trzecim parkingu. Jak lądował JAK-40, to warunki pogodowe nie były jeszcze krytyczne. Z lewej strony pasa (potem) przeleciał na wysokości 3 m nasz transportowiec. (...) Jak w końcu odleciał na zapasowe lotnisko, wszyscy odetchnęliśmy. Po ok 40 min. było słychać, jak nadlatuje samolot prezydencki. (...) Nie było jakiegoś głośnego wybuchu, tylko głuchy dźwięk (trzask) - i to wszystko! Od wieży kontrolnej podjechał uazik; chłopcy powiedzieli, że samolot spadł. Gdzie spadł, było niejasne, pokazali nam tylko kierunek ręką.
Nasza jednostka - moje dwa wozy strażackie i straż lotniskowa, zaczęły się (przedzierać?) do miejsca katastrofy od strony drogi. My, z pracownikiem FSO (Federalnej Służby Ochrony) pomknęliśmy prosto przez pas. Potem zostawiliśmy samochód i brnęliśmy przez las. Było widać dym nad wierzchołkami drzew.
Jak się zbliżaliśmy do miejsca katastrofy, usłyszeliśmy trzaski. Nawet ten ofiecer FSO nie miał pojęcia, co to za wystrzały. On miał informację, że ochrona polskiego prezydenta miała zadeklarowaną broń. I ten "ładunek" był zgłoszony: 7 pistoletów marki Glock. On nas ostrzegł, abyśmy ostrożnie podejmowali czynności, bo (ta) amunicja może wybuchać/strzelać.
Ok. 50 m od miejsca katastrofy leżały porozrywane szczątki ludzkie. Stało się dla nas jasne, że nikt nie przeżył. Widzieliśmy tylko dwa duże fragmenty samolotu: skrzydła i część podwozia z wysuniętymi kołami. Silniki leżały na uboczu. Gdzie podział się kokpit i kabina pasażerska (salon) - było niezrozumiałe, wszystko było rozerwane na małe części. Części wraku i ludzkie szczątki leżały w mieszaninie popiołu (?) i pyłu."
Dalszy części relacji częściowo pominę, bo dotyczy obrażeń stanu ofiar; w każdym razie Pan Muramszczikov opisuje, że żadnego wybuchu, mając zapewne na myśli paliwo lotnicze, nie było (ciekawe - a Pan Wiśniewski twierdził, że ogień był na dwukrotną wysokość drzew i wyraźnie było słychać wybuch; o potężnym huku mówili również "ludzie" Pana Miedwiediewa z MCzS), a małe ogniska pożaru mogły być wywołane przez iskry instalacji czy tez pracujących silników samolotu. Ile było paliwa na pokładzie samolotu - nikt nie wiedział. Jednostki straży pożarnej przyjeżdżały przez błoto i las. Kierowca jednego z nich, Dymitr Nikonov, robił przesiekę piłą łańcuchową, aby tylko dojechać do miejsca katastrofy; strażacy wręcz ręcznie przenosili te samochody, aby tylko dotrzeć do pożaru i zalać pianą paliwo lotnicze, aby nie było wybuchu. Ogień ugaszono w 10 minut. Mgła rozwiała się w 20 minut..
Dalej oficer straży zaczyna opowiadać o... podziale na sektory miejsca katastrofy - ani słowa o poszukiwaniach osób, które mogły jednak przeżyć katastrofę, ani słowa o FAKTYCZNEJ AKCJI RATUNKOWEJ DOTYCZĄCEJ OSÓB.
Jak on mógł ocenić, że wszyscy zginęli, skoro, jak sam twierdzi w tej swojej relacji, pierwsze informacje, które otrzymał, mówiły o 136 pasażerach?
Przejdę teraz do tego fragmentu jego relacji, który odnosi się do filmu "1.24", bowiem wydaje się on jednym z ciekawszych, ponieważ, przynajmniej moim zdaniem, bardzo sprytnie próbuje tłumaczyć część odgłosów i wypowiedzi, słyszalnych na tym, nakręconym telefonem komórkowym przez tak naprawdę nie wiadomo kogo, filmie.
Film, w którym jakoby miał (mieliśmy) strzelać do obywateli polskich, widział. Dalej mówi, że dwie ciemne postaci, wychodzące z lasu, to faktycznie był on i pracownik FSO - ten ostatni w czarnym płaszczu, a on w ciemno-zielonej "bojówce" (moro?). Strzałkami na tym filmie (który widział) było pokazane ciała, które się ponoć podnosiły, a to było faktycznie miejsce, gdzie tych ciał było najwięcej, leżały jedno na drugim. Kiedy rozbrzmiały trzaski (strzały), krzyknęli razem (z oficerem FSO) “Давай отсюда…” a potem “Все назад, уходим отсюда”, bo mogły zacząć wybuchać magazynki (pistoletów) i trzeba było opuścić strefę niebezpieczną.
Potem komisja śledcza znalazła wszystkie siedem sztuk broni (BOR-owców), magazynki były nienaruszone, a te trzaski (strzały) to były od kamizelek ratunkowych i pojemników sprężonego powietrza, które je pompują.
Proste wytłumaczenie, nieprawdaż?
Jednak dla mnie nie jest prostym wytłumaczenie, dlaczego, skoro było już wiadomo, gdzie leżą ciała przynajmniej części pasażerów, nikt nie podjął próby sprawdzenia, czy któryś z nich jednak nie przeżył? Przecież niewielkie ogniska pożaru zostały ugaszone w ciągu 10 min, jak twierdzi Pan Muramszczikov ?
Ugaszone i...?
I dalej jest już podział miejsca "katastrofy na sektory, bo "wsje pagibli". O prawdziwej akcji ratunkowej, o lekarzach, karetkach pgotowia, poszukiwaniach ewentualnych rannych, o kimkolwiek, kto rzeczywiście stwierdził, że "wsje pagibli", ani słowa."
To tyle cytatu ANDERA reszta w linku powyżej.
Przyznam się ,że SZOKUJĄCE dowody na brak akcji ratowniczej a w mediach jakoś nikt po blisko 3 latach nie robi na ten temat nawet wzmianki,dalszych ciągów...itp.
Pomyśleć elita rządu w błocie ginie a u nas milczeniem objęli brak tak ważnej AKCJI RATUNKOWEJ!
Ander pisał notki ,zauważ
rok temu .Zeznania są w ruskich gazetach są od ok.2,5 roku--
"Московский Комсомолец № 25466 от 4 октября 2010 г., просмотров: 15905"
http://www.mk.ru/incident/accident/article/2010/10/03/533783-samolet-kachinskogo-razbilsya-na-mnozhestvo-versiy.html
I CO? I NIC.
@Przeciętny Polak
http://www.youtube.com/watch?v=JQuZywuRMeI&feature=share&list=UUisf4fGw_o4DDhuemfB7HHQ
Ładne zestawienie:
Nic nie robienie w Smoleńsku przy Tu154-PLF101 z pełną akcją przy Red Wings Tu-204.Tylko kilka osób leciało tym tu204 a zobaczcie jaka zawierucha wokół wraku szybko po zdarzeniu.
Brawo Lordzie.Good Job!
@Ludlum65/TU154M PLF 101 i TU 204 po "katastrofie"
@PiSmaker
Pzdr.
@lordJim&All
------------
@All
Jak z Polaków robi się DEBILI? - Totalna kompromitacja Millera
@ANALIZY WRAKU dostępne w sieci
dowod-smolenski-iii-kadlub
Głównie analizy zdjęć szczątek,kadłuba,burt,różnych drobnych odłamków...TU-154.Ich wygląd na osi czasu oraz porównywanie do wraku rzuconego na beton lotniska i potem z łaski przykryty namiotem ze szmaty przez ruskich ściemniaczy.
Obecny "błysk" stan:
Były stan:
Przecież dobrze wiemy jak i gdzie powinno się taki wrak pieczołowicie składać.Przykład-Zamach pod Lockerbie/Szkocja
Na koniec
CD.Archiwizacji zdjęć wraku - różne źródła ,różne analizy FYM,Google...etc
Kadr z nowego filmu A. Gargas:
Jeszcze o TNT
http://www.ivrp.pl/viewtopic.php?p=293078
Film z relacjami kilka godzin po tragedii
@PiSmaker
http://www.polskieradio.pl/7/179/Artykul/275985,W-poszukiwaniu-prawdy-o-Tu154
@PiSmaker
"Znana jest już data premiery filmu o "katastrofie"......... Dziś już wiadomo, że "Katastrofa w przestworzach: Śmierć prezydenta" będzie miała miejsce na antenie National Geographic Channel w niedzielę (27 stycznia 2013 roku) o godzinie 21.00.
Podejrzewam ,że jest z góry przewidywalny ale racja warto się przyjrzeć.Było mówione kiedyś ,że będą oparli się na raporcie MAK-u i jako przyczynę "katastrofy" określą "CFIT", czyli błąd pilota"
Dokładnie tak się zanosi i wstawiam opinię też u Ciebie
Leci to tak w tym zwiastunie NG:
A tu fragment na 0:04 (sam początek zajawki)
Puścili to tak:
"...Zobaczmy rekonstrukcję wydarzeń tego feralnego lotu oraz śledztwa ,które obserwował cały świat.Co było przyczyną tej tragedii?.."
Naprawdę odtworzą rekonstrukcję śledztwa?Kto obserwował? Co obserwował?Ruskie pozwoliły coś obserwować?
Ogłosili uzgodnioną wersję z Putinem na podstawie zaszczepionych w umysłach ludziom haseł typu:scena pobojowiska,pijani,niesubordynowani,brzoza,"wsje pagibli",żałośni głupi Polacy sami sobie winni.
Zdezorientowani ludzie szybko łyknęli jako masa - propagandę o pijanych pilotach precyzyjnie trafiających w "p.panc brzozę" niesterowalnym wrakiem na 15m. Potem "POżyteczni idioci" powielili to na swych "powielaczach komisyjno-millerowsko medialnych" w Polszy.
Przecież śledztwa się nie zakończyły dlaczego więc "pudło rezonansowe National Geographic" feruje wyroki swoim zwiastunem?
W filmie będzie(zobaczymy?) podtrzymywanie narracji MAKówkowej przed wyrokami w prokuraturach i potem ,jak się zanosi,klepną sprawę do archiwum.Pytanie oczywiście kiedy,bo jest kwestia zbyt szybkiego odtajniania danych?
Pranie mózgów bez dowodów jednak dalej trwać będzie.Co ciekawe ?Zwykle "Katastrofy w przestworzach" omawiały zdarzenia po śledztwach prokuratorskich w świetle dowodów.Tu mamy przypadek ,zresztą jak w całej sprawie"opowieści dziwnych treści",kiedy 'Fachowcy od katastrof w NG postanowili przygotować wersję sami "przed zaprzęgiem" jadącym z OFICJALNĄ WERSJĄ OBOWIĄZUJĄCĄ ,która bez tej socjotechniki nie przejdzie przez umysły "światłych grillujących z wielkich miast"
Smutno i straszno
@Przeciętny Polak
Pozdr
@W kapeluszu Panama
Kolejne kłamstwo założycielskie dla "NOWEJ UNI EUROKOŁCHOZOWEGO PORZĄDKU" jest wdrażane na naszych oczach.
@W kapeluszu Panama
Nie poparto przecież dowodami do czasu zakończenia śledztw prokuratorskich w PL i Rosji nic z tych haseł typu:
nieżyjący pasażerowie co do jednego po ok.30 min,oryginalność znaleziska Wiśniewskiego tj. CZARNEJ SKRZYNKI,pijani lotnicy w kokpicie,niesubordynowany prezydent pogania pilotów ,p.panc brzoza z wbitymi młotkiem kawałkami samolotu rozwala masywny samolot na 15m ponad nią,"wsje pagibli" bez sekcji i aktów lekarskich zgonów,bez oględzin wraku na miejscu przez biegłych wykluczony ZAMACH po 1roku ....itd..
ale "pudło rezonansowe" w postaci National Geographic NADAJE !
Dzięki.Zaraz zajrzę do Pana na blog.
Serdeczności
@Przeciętny Polak i W kapeluszu Panama
Dziękuję .To tylko potwierdza moje również przypuszczenia.Jak ekipa Tuska może być głupia,aby tak zabijać pamięć o swoich koleżankach i kolegach a przez to o nas samych tj. Polsce.Powielanie i utrwalanie kłamstwa musi się źle dla nas skończyć.
Niestety musimy łyknąć teraz tj.27.01.2013 o 21.00 tego "gniota/żabę"/ czyli wydanie raportu MAKu w formie reportażu NG na życzenie Putina.
Mimo ,iż prokuratury będą pracować dalej w nieskończoność do przedawnienia i zapomnienia :(
Kto je zmusi do postępu w pracach? Nikt .Ważne ,że propaganda funkcjonuje w obiegu głównym.
@PiSmaker
-----------
Jestem świeżo po obejrzeniu kolejnego filmu (Pani Anita Gargas „Anatomia upadku”)o wydobywaniu z błota smoleńskiego coraz więcej okruchów prawdy o śmierci naszej delegacji lecącej uczcić ludobójczą śmierć dokonaną przez Rosjan na naszych elitach.
http://niezalezna.pl/37293-premiera-anatomii-upadku-poruszajacego-filmu-anity-gargas
„Film "Anatomia upadku", który od dziś(Przypis mój : Tylko: tj.od 16.01 do 22.01. 2013 )można nabyć wraz z"Gazetą Polską", zawiera wiele wypowiedzi nieznanych dotąd świadków katastrofy smoleńskiej.
Jednym z nich jest Nikołaj Szewczenko - kierowca, który prowadząc autobus, widział ostatnie sekundy przelatującego nad drogą samolotu Tu-154. Szewczenko zapewnia, że tupolew przeleciał nad ulicą w Smoleńsku nie w pozycji odwróconej (kołami w górę), jak twierdzą raporty MAK i komisji Millera, lecz w normalnej - kołami w dół.”
źródło:
http://niezalezna.pl/37296-anatomia-upadku-rosyjski-swiadek-obala-oficjalna-wersje-katastrofy
Wnioski i wrażenie po filmie:
1.Obecnie rządzący to gromada panicznie wystraszonych „szczurów” szukających ukrycia przed najmniejszą nawet próbą zmierzenia się z PRAWDĄ o smoleńskiej tragedii.
2.Alergiczna reakcja „szczurów” na PRAWDĘ to agresja, arogancja i "g(ł)ównomadialne" zacieranie śladów.
3.Kompletna bezradność, zaniechania podejmowania działań ,kreowana naiwność, ignorancja ,cynizm polskiej prokuratury wobec FAKTÓW jakie zaczęły ją otaczać i otaczają obecnie w tej tak ważnej dla Polaków sprawie.
Ten film to przełom i przywrócenie rozumu nawet LEMINGOM!
Po blisko 3 latach przeciętny Polak już domyśla się ,że :
! Ekipa Donaldinia „wsadziła na minę” całe przedsięwzięcie tj. wizytę Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w dn.10.04.10 zresztą zgodnie wzorcem wcześniejszych zachowań rządu "zabierania prezydentowi krzesła w Brukseli" i rechotu medialnego nad osiągnięciami Prezydenta w kwestiach polskiej racji stanu.
! Dyplomacja ruska wykorzystała tą sytuację do własnej gry w Europie. Prowokowali ,sprowadzali samolot w warunkach zadymienia terenu ukrywając świadków, zmieniając do dziś zeznania kontrolerów z „wieży szympansów”
! Samolot przyziemiał - lądował (patrz wypowiedź świadka w filmie),bo świadczy o tym równo wycięta przesieka drzew a nie w żadnym pochylonym locie ,bo wtedy wyciąłby wąski korytarz skrzydłem i na końcu miałby jedno miejsce rozbicia.
! W czasie lądowania dokonano wewnątrz samolotu kontrolowane wybuchy(ogromna ilość rozrzuconych drobnych kawałków wzdłuż trasy lądowania ) ,które sparaliżowały sterowanie i kontrolę nad Tu-154.
! Po rozbiciu przeprowadzono akcję dezinformacyjną i nie przeprowadzono akcji ratowniczej.
! Bezczelnie zabroniono przeprowadzać autopsje zwłok w Polsce i sprofanowano je w Rosji.
! Wrak rozrzucono po lotnisku tj. kawałki wyprzedano na złomie a większe kawałki wymyto do czysta i dziś ogranicza się do nich dostęp i nie zwracając go właścicielowi przedłuża się farsę improwizowanego śledztwa w nieskończoność.
!Zmanipulowano treści czarnych skrzynek tak aby wywołać medialny szum informacyjny przez który miały przebić się tylko "PRAWDY" pożyteczne dla utrzymania sowiecko-polszewickiej propagandy a nie wynikające z rzeczowo przeprowadzonego śledztwa.
!Następstwem tej propagandy oraz wypuszczeniem w świat raportu Anodiny w wersji angielskiej jest powstały propagandowy film, który ma być wyemitowany w National Geographic Chanal "Śmierć prezydenta" nie oparty kompletnie na żadnym dowodzie a na domysłach.Ewenement na skalę światową i miarę globalno-propagandową kolejnego "pudła rezonansowego".
Koniec z dotychczasowym muleniem mózgów POLAKOM!
---
To tyle
Pozdr.
@szara-mysz
Dlatego musiał zginąć Lech Kaczyński.Kto tego nie pojmuje ten trąba.
@szara-mysz
@PiSmaker
@temat - cz 1i dalsze "ANATOMIA UPADKU" A.Gargas
Dalsze części na tej stronie
@Przeciętny Polak
To ciekawe.Słyszeliście?
Pozdrowionka
@Przeciętny Polak
Ta synteza jest świetna.
Gratuluję wypunktowania i podsumowania krętaczy smoleńskich.
Zdróweńko x2
;-)
@ALL